Witajcie
Piątek.... nadszedł...z samego rana było sympatycznie, miło. Córka dziś miała tylko wigilię klasową, jechała na jakieś niecałe 3 godziny. Po wigilii, pojechałyśmy na zakupy, potem szybko do domu. O rany....ile ludzi było około 13 ej. Na szczęście co miałyśmy kupić kupiłyśmy ( powiedzmy ) Wróciłyśmy, zabrałam się za bigos.... zrobiłam sobie kawę i mówię...idę poćwiczyć hahahahah :) Jak pomyślałam, tak zrobiłam :) Bigos wyłączyłam i na rower wskoczyłam :) Pokręciłam pół godzinki , wzięłam zimną kawę do ręki.... wstawiłam bigos, aby dalej się gotował i nagle słyszę płacz :( Córka schodzi i mówi, że chłopak z nią zerwał :( No i co? Mama, wyłączyła bigos i usiadła z córką, zaczęłam pocieszać itd... zeszło jakąś godzinkę. Potem młoda poszła pogadać z przyjaciółką. Ja w tym czasie wyskoczyłam na szybko do Dino. Potem znowu bigos :D Chwilę pogotowałam, jutro dokończę. Może jakoś ogarnę farsz na pierogi? Zobaczymy.
Cieszę się, że trochę pokręciłam. Ale cały czas martwię się o młodą, bo płacze.... Trochę pograłyśmy w grę.. ale tęskni... już nawet nie wiem jak mam ją pocieszać. Jest mi zwyczajnie przykro... bo planowała jechać do niego na sylwestra... a tu klops. Nie wiem co to będzie. Tak się cieszyłam, bo dziś ostatni dzień w szkole, semestr ładnie zaliczyła... i myślałam, że święta będą spokojne, sylwester... a tu chyba nici z tego. Dobra, nie myślę na zaś, bo to nie ma sensu.
No nic.... od jutra czeka reszta roboty... cały harmonogram rozpisany, co kiedy zrobić, aby wszystko przygotować na spokojnie. Bez szaleństw. Planuję schab upiec, zrazy zrobić, sałatka jarzynowa obowiązkowo , rybę po grecku zrobi M ( jak co roku) zrobię też paszteciki i pierogi ( tzn w planach mam... o ile uda się jakoś zmielić bigos na farsz :) no i ciasto pleśniak i jabłecznik chciałabym zrobić :) To tyle :) Jak widać, bez szaleństw...... a Wy co robicie do jedzenia?
Miałam nie kupować choinki... ale jednak dla córki kupię i ubierzemy razem :) Może to troszkę poprawi jej humor.
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Trzymam kciuki za Ciebie, niech weekend będzie łaskawy. Powodzenia. Pozdrawiam :)
annaewasedlak
22 grudnia 2024, 10:33Akurat przed świętami to zrobił-przykre. Pozdrawiam
aska1277
22 grudnia 2024, 21:00Tak, niestety
annna1978
21 grudnia 2024, 07:29Przykro że w takim momencie...Fajnie że ją wspierasz i pomysł z choinką super 😊 Sporo jedzenia robisz, może też córkę zaangażuj 😉 Ja z ciast makowiec, sernik, murzynek z mascarpone.
aska1277
22 grudnia 2024, 21:01Staram się wspierać.. Dziś córka przy pierogach pomagała ;) i robiła stroiki na cmentarz. Murzynek z mascarpone brzmi pysznie
kasiaa.kasiaa
21 grudnia 2024, 06:52Miłosne kłopoty 🥰 Chłopak nie wie co stracił. Dzialamy 💪
aska1277
22 grudnia 2024, 21:01Tak, dokładnie miłosne kłopoty......
equsica
21 grudnia 2024, 00:08Oj co za paskudny typ tak przed samymi świętami... kiedyś pewnie doceni to że się rozstali.. a tymczasem pewnie nie raz do siebie wrócą.. eh ta mlodosc ;). Gratuluję treningu
aska1277
22 grudnia 2024, 21:04Już raz wracali do siebie... ale tym razem chyba to nie będzie miało miejsca. Chyba bym nawet wolała... Ogólnie był miły itp ale dzieli ich odległość.
araksol
20 grudnia 2024, 22:36przykre to z córką...
aska1277
22 grudnia 2024, 21:05tak
Janzja
20 grudnia 2024, 22:34Niestety kazdy musi zaliczyc takie emocje, tez by przezyc i dowiedziec sie, ze nic zlego sie nie dzieje i zerwania tez sa okej :) zamieszanie przy tym bigosie sie zrobilo :D
aska1277
22 grudnia 2024, 21:05Dokładnie, młodość rządzi się swoimi prawami
Eleyna
20 grudnia 2024, 21:59Współczuję sytuacji z córką. Przeżywałam z moją trochę ponad rok temu. Ach te pierwsze miłości, myśli się, że zerwanie to koniec świata..... Ale można tłumaczyć ile się da, a one muszą wszystko przeżyć same. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej poprawił jej się humorek. Dobrego weekendu, mój też będzie pracowity. Rozpiska też leży na stole, dziś wszystko zrobione, więc jest moc. Pozdrawiam🤗
aska1277
22 grudnia 2024, 21:16Dziękuję. Tak, to prawda, sama musi to przeżyć, po swojemu. Trzymam kciuki za realizację Twojej rozpiski :*
Gramatyka
20 grudnia 2024, 20:43Przykra sytuacja dla córki, ale chyba lepiej, niż gdyby spędziła z chlopakiem Sylwestra, a za dwa dni by z nią zerwał. Mam nadzieję, że nie będzie się nim zadręczać, w sensie co nie tak z nią było, że on to zrobił. Mlodziutka, na pewno jeszcze sie mocno zakocha.
aska1277
20 grudnia 2024, 23:28Powiedział,że chyba uczucie do niej się wypaliło. I że on chyba chce się wyszaleć bo to jego pierwszy związek 🫣
Gramatyka
21 grudnia 2024, 00:05No to z grubej rury powiedział, ale przynajmniej nie zghostował jej, nie porzucił znienacka bez slowa wyjaśnienia, był z nią szczery i lepiej tak, niż gdyby mieli sie pobrać, a potem on by doszedł do wniosku, że się nie wyszalał i zaczął ją zdradzać. Mam nadzieję, że uda Ci sie córkę pocieszyć, na pewno jeszcze zaświeci dla niej słoneczko.
aska1277
22 grudnia 2024, 21:17Tzn... dzień wcześniej mówił, że ją kocha, więc.. no.... ale myślę, że dobrze, że tak się stało. Skoro sam nie wie co czuje..
Gramatyka
22 grudnia 2024, 21:26Teraz córka cierpi, ale pewnie cierpiałaby bardziej, gdyby zdradzał i obu mówił, że kocha (próbuję znaleźć pozytywy sytuacji). Mam nadzieję, że Święta z rodziną osłodzą jej ten trudny czas.