Witajcie
Nie było mnie wczoraj i tak, to oznacza tym razem, że nie liczyłam kalorii. Wczoraj totalnie nie miałam głowy do tego. To był zły dzień, zajadłam stres, nerwy i byłam tego świadoma :( Niestety. Ale dziś już wracam, kalorie policzone. Może za mało ich, ale wolę tak, niż za dużo
I posiłek, poza domem : serek ( miałam tak ściśnięty żołądek, że nie byłam w stanie nic przełknąć)
II posiłek: makaron, polędwiczki oraz lód snickers ( swoją drogą dobry, ale za słodki)
Jak widać jedzenia niewiele, kalorii też...ale przez ściśnięty żołądek, nie miałam ochoty nic jeść. A to co zjadłam, to był przypadek. Szału nie ma, ale tragedii też nie. Jutro też jest dzień. Już ciut mniejszy stres u mnie, chociaż nie do końca, ale mniejszy. Poszukam inspiracji posiłków może w Waszych pamiętnikach :) Spisane produkty z lodówki, więc będę zaglądała do Waszych pamiętników ;)
Jak widać, każdy miewa gorszy dzień. Najważniejsze, to podnieść się i iść dalej. Tak, też zrobię. Fakt, ostatnio mnóstwo dni mam gorszych, ale bywa.... ogarnę i to.
Pamiętaj, jesteś silniejsza niż się Tobie wydaje. Trzymam za Ciebie kciuki. Udanego tygodnia. I wspaniałego miesiąca. Powodzenia. Pozdrawiam :*
kasiaa.kasiaa
4 czerwca 2024, 22:41Za dobre dni 🍷
PACZEK100
4 czerwca 2024, 21:40Oby stresy poszły precz!
Eleyna
4 czerwca 2024, 21:23Brawo za powrót do liczenia kalorii👏🏻👏🏻 Uwielbiam te lody snickers😋 Już rok nie jadłam...
ewelka2013
4 czerwca 2024, 21:22Jutro będzie lepiej 😊
Anankeee
4 czerwca 2024, 20:34Życzę Ci, sbyś miała jak najwięcej pozytywnych dni😉