Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
74 dni do Wielkanocy


Witajcie 

     Dzisiejszy dzień jest smutny. Od rana przykre wiadomości. Najpierw, że koleżanki mama nie żyje, a pół godziny później, że również jej siostra zmarła. Mama 10.01 a córka 13.01. Nie wiem czy dostała zawału z powodu śmierci mamy :(  

   Po tych wiadomościach pojechałam do miasta. Musiałam zgłosić założenie haka w samochodzie. O dziwo dziś bez problemu, nawet 30 minut przed czasem pani mnie wzieła (nawet nie pytała czy mam umówiony termin, tak jak poprzednio) Także szybko wszystko załatwiłam i powrót. Potem szybkie zakupy z mamą i do domu. Dokończenie obiadu i po powrocie M pojechaliśmy po dziewczyny. 

    Po powrocie szybka kolacja i mogę usiąść. Trening to kroki w dniu dzisiejszym ponad 17 tyś. Nawet nie myślałam, że tyle zrobiłam. Dopiero jak teraz usiadłam do kopa w celu podłączenia opaski, zauważyłam ile mam kroków. Posiłkowo wygląda to tak: 

I posiłek: chleb z polędwicą ( na szybko, ale też po porannych wieściach nie miałam ochoty)

II posiłek: żurek z jajkiem plus grzanki domowej roboty

III posiłek: kisiel, truskawki, jogurt grecki i cukier strzelający ( trochę mi się go przesypało) plus teraz kawę dopijam

     Kaloryczność mogłaby być ciut większa, ale nie ma tragedii, bo ogólnie dziś jestem mega najedzona. A to najważniejsze. Myślałam, że bardzo ciężko będzie mi powrócić do liczenia kalorii. Jednak muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona, bo nie sprawiło mi to trudności. Automatycznie z rana zaczęłam liczyć kalorie, aż w szoku jestem. Nie narzucam sobie ile dni będę liczyła kalorie. Tego nie wiem, ale póki nic takiego mi nie wyskakuje to będę liczyła. Jednak nic na siłę. Co ma być, to będzie. 

   Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach , w swoim tempie. Nie patrz na innych, nie porównuj się. Rób, to co serce dyktuje. Trzymam kciuki za Ciebie. Powodzenia. Spokojnego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

     

  • Pixi18182

    Pixi18182

    17 stycznia 2024, 21:29

    Jejku jaka wielka tragedia ... Nie umiem sobie tego wyobrazić... Kroki ładnie zrobione 😊

  • Anankeee

    Anankeee

    17 stycznia 2024, 21:18

    Faktycznie miałaś ciężki dzień…Przykre bardzo😕

  • Eleyna

    Eleyna

    17 stycznia 2024, 20:35

    Wiadomości rzeczywiście tragiczne, sama słyszałam ostatnio podobną historię od znajomych🥺😥 Żurek, mniam......nie pamiętam kiedy jadłam. Udanego, spokojnego czwartku🤗

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    17 stycznia 2024, 20:05

    Bardzo przykre:(

  • PACZEK100

    PACZEK100

    17 stycznia 2024, 18:54

    Współczuję, faktycznie smutny dzień.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.