Witajcie
Weekend dobiega końca.. czy się cieszę? Oczywiście, że tak. Chociaż dzisiejszy dzień spokojniejszy. Woda ok, kroki też ładnie bo na chwilę obecną lekko ponad 12 tyś i wpadł dziś trening
Pierwszy trening z październiku zaliczony , jupiiii Dobrze wróży heheheh chyba ;) To już o jeden trening więcej niż we wrześniu hahahah. Ale tak na poważnie. Udało się wskoczyć na orbitreka. Czy było ciężko ruszyć 4 litery- tak. Czy chciało mi się? Nie. Czy jestem zadowolona, że wskoczyłam na orbitreka? Tak. To był impuls, chwila, zanim pomyślałam już byłam na orbitreku. Po 5 minutach miałam dosyć, ale mówię, jeszcze 5, jeszcze 10 minut i koniec.... No i wyszło 30 minut. Dobrze, jak na pierwszy raz, po takim długim czasie.
Posiłkowo dzień wygląda tak:
I posiłek: bułka kukurydziana z pomidorem, jajko na twardo z majonezem
II posiłek: omlet z płynnego białka i kleiku ryżowego plus jogurt grecki, figa i truskawki + kawa
III posiłek: pizza na gotowym spodzie, kurczak, ser, kukurydza, ogórek kiszony plus ketchup
IV posiłek: śliwki, nektarynka, dwa paski czekolady truskawkowej plus kawa
Najedzona po kokardę ;) I zadowolona z dnia dzisiejszego :) Myślałam, że po wczorajszym dzisiejszy dzień też będzie stracony, ale nie. Jest ok. Oby takich dni więcej ;) Bądź co bądź do końca roku 91 dni... a od jutra 90 ;) Zleci raz dwa.
Jeśli chodzi o podsumowanie września
Kroki, kroki i jeszcze raz kroki :) Tak wyglądał u mnie wrzesień. Czy jestem zła, że nie było treningów? Nie, ponieważ w niektóre dni ładnie zaszalałam z krokami, co dało mi ostry trening. Najważniejsze, że nie zalegałam na kanapie.
Zobaczymy co przyniesie październik. Nie narzucam sobie jakiś mega planów. Standard - woda, kroki ( min 10 tyś, trening min2x w tygodniu ( nie planuję więcej, bo może nie wyjść.... a dwa w tygodniu jest ok. Nawet gdybym miała tylko w weekend go robić)
A Ty masz plany na październik? Trzymam za Ciebie kciuki. Nie poddawaj się, walcz, idź przed siebie. Rób swoje. Pamiętaj, to nie jest wyścig. Jak nie osiągniesz celu do końca roku, to nie nie szkodzi... po nowym roku też jest czas. Spokojnie. Powodzenia. Udanego nowego tygodnia. Pozdrawiam :) :*
Eleyna
3 października 2023, 09:29Imponujące są te Twoje wyniki "krokowe", zawsze podziwiam👍🏻 U mnie wrzesień też był mało obfity w ruch, ale mamy nowy miesiąc....... Działamy💪🏻
aska1277
3 października 2023, 11:20Działamy. 🤗
Janzja
2 października 2023, 14:37Dobrze, ze udal sie zadowalajacy dzien :) u mnie zdrowe kregoslupy i jogi sie szykuja w pazdzierniku.
aska1277
2 października 2023, 18:51Ja bym musiała zadbać o swój kręgosłup....
Nocka23
2 października 2023, 09:06Powodzenia w październiku :)
aska1277
2 października 2023, 18:51Wzajemnie :)
PACZEK100
2 października 2023, 07:54Brawa za trening:) u mnie plan na październik podobny Jak u ciebie:) mamy 90 dji!
aska1277
2 października 2023, 18:51Działamy, powodzenia.
Bajbajka2022
2 października 2023, 07:54Super :) czyli nie tylko ja tak mam , że odliczam minuty do końca.. często gęsto zasłaniam zegary, co by nie liczyć... a najgorzej miałam na bieżni.. to mnie dobijało.. liczyłam nawet sekundy :D
aska1277
2 października 2023, 18:52Czasami tak właśnie mam, że odliczam :) ale któż tak nie ma hihihi
Anankeee
1 października 2023, 20:00Mam dokładnie tak samo z orbim jak napisałaś...nie chce mi się,ale ćwiczę...wydłużam czas o kolejne minuty, a na koniec jestem zadowolona z treningu😆 Brawo👏👏👏
aska1277
1 października 2023, 20:13Brawo my :) hihihihi
Anankeee
1 października 2023, 20:30🤗
annna1978
1 października 2023, 21:09Brawo Wy😁💪😊
Anankeee
1 października 2023, 21:48😉