Witajcie
Znowu nie było mnie kilka dni. Czas zdecydowanie za szybko mija. Sobota minęła nawet nie wiem kiedy, za nią niedziela też raz dwa minęła. Byliśmy na obiedzie u rodziców ( jedyny miły akcent świąt) Wczoraj i dziś skusiłam się na słodkie ( bo dostałam i szkoda wyrzucić, ale na szczęście po kawałku.
Jednak zauważyłam, że po zjedzeniu dwóch jajek czekoladowych, kupionych w biedronce chyba firma magnetic ( pyszna mleczna czekolada) Bolał mnie strasznie żołądek. Plus dwa kawałki sernika u rodziców ( wielkość 10x10 łącznie) Czyli morał taki, że nie mogę jeść czekolad, bo refluks znowu szaleje. Także póki co będę trwałą bez czekolad wszelkich czy batonów. Na jak długo? Nie wiem. Na pewno do urodzin nie będę jadła czyli do piątku. Powiem Wam, że wytrwałam pełne 24 dni, bo 25 dnia się skusiłam - to był straszny dzień. Także jestem zadowolona z takiego wyniku. Szczerze, nie spodziewałam się tylu dni bez słodkiego.
Dalej trwając bez słodyczy, będę wrzucała 1 zł do skarbonki, 1 zł za limit kaloryczny oraz 5 zł za trening. Tu się nic nie zmienia. Także skarbonka się zapełnia, a ja dalej nie wiem czy zbieram do urodzin czy może dłużej ;) A może do uzyskania swojego celu? To byłoby coś :) Czyli jeszcze 7,2 kg mi zostało. Całkiem możliwe, że osiągnę to w tym roku. No nic, zbieram, później będę myślała. A może Wy zbieracie do skarbonki to mi podpowiecie jak robicie, czy zbieracie do osiągnięcia celu czy może jakiejś konkretnej daty?
Wczoraj i dziś bez liczenia kalorii. Z liczeniem wracam jutro. Za to treningi ładnie wpadły od soboty czyli sobota rower 40 minut, niedziela hula hop 20 minut i dziś 50 minut rower :)
Nie wiem czy to pisałam, ale ostatnio myślałam właśnie nad takim układem aktywności czyli
- orbitrek x 2 w tygodniu
- rower x 2 w tygodniu
- trening np z piłką, ciężarkami itp x 2 w tygodniu
- hula hop x 2 lub 4 w tygodniu
- skakanka x 2 lub 4 w tygodniu
I powiem Wam, że w zeszłym tygodniu udało się zrobić dwa razy rower, raz hula i jeden raz ekspander. Także to może się sprawdzić. Zresztą nie narzucam sobie sztywnego reżimu bo na mnie to działa odwrotnie. Powoli, małymi krokami będę robiła, tak jak teraz. A co z tego wyjdzie zobaczymy. Jedno jest pewne, że w kwietniu ( a mamy dopiero 10 dzień miesiąca) zrobiłam więcej treningów niż w marcu. Bo w marcu było tylko 1 raz hula i ewentualnie kroki. Także cieszy mnie to bardzo. Dobrze miesiąc zaczęłam, oby tak dalej.
W tym miesiącu nie wstawiłam wyzwania z piciem wody. Ostatnio mało osób się zapisywało i uznałam, że nie ma sensu. Może jeszcze wrócę do tego. Zobaczymy. Albo tutaj będę Was motywowała do picia wody ;)
Cieszę się, że święta dobiegają końca. Są najgorsze święta jakie w swoim jeszcze 39 letnim życiu przeżyłam. Nawet po rozwodzie nie miałam tak skopanych świąt i pseudo klimatu. Ale nie ma co wspominać, trzeba iść dalej ;)
Także działamy, walczymy. Nie poddajemy się. Mam nadzieję, że święta miło Wam minęły, bez obżarstwa ;) A nawet jeśli... to wracamy na dobre tory. Powodzenia. U mnie dziś już było liczenia kalorii, ale bez fotek. Także jutro na pełnych obrotach :) Jeśli dam radę.
Pamiętajcie, nic na siłę, rób wszystko w swoim tempie, na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Spokojnej nocki. Do jutra :*
Missai
13 kwietnia 2023, 19:45Ile to już lat po rozwodzie?
aska1277
13 kwietnia 2023, 20:18Zaraz 13
annastachowiak1
12 kwietnia 2023, 13:16Z tym wrzucaniem do skarbonki fajny pomysł.Skarbonkę żabkę mam,więc moge wrzucać.Ale Ty wrzucasz bo nie jadłaś słodyczy,czy wrzucasz bo jadłaś i to jest kara?
aska1277
12 kwietnia 2023, 13:41Wrzucam kiedy nie jem 😉😊
annastachowiak1
12 kwietnia 2023, 13:13Dobra dewiza,powoli,nic na siłę....tak....muszę dodać na moich zasadach.Pozdrawiam.
aska1277
13 kwietnia 2023, 20:19Pozdrawiam
Bajbajka2022
12 kwietnia 2023, 08:24Przykro mi, że to były Twoje najgorsze święta. Mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej. Gratuluje treningów i wytrwałości bez słodyczy :)
aska1277
13 kwietnia 2023, 20:20Ostatnie dwa dni to niestety słodycze wygrały. Ale o tym może dam jutro wpis ;)
sachel
11 kwietnia 2023, 08:23Ja nie zapisuję się do wyzwań z wodą, bo piję ją regularnie, więc szkoda mi czasu na ewidencję. W wyzwaniach sportowych trzyma mnie zegarek. Kwiecień też mi dał dobrego kopa energetycznego. Wszystko mi się chce :)
aska1277
13 kwietnia 2023, 20:20Brawo dla Ciebie za wodę. Fajnie, że Ci się wszystko chce ;) oby ta passa trwała
Janzja
11 kwietnia 2023, 02:48Niezły wycisk treningowy! No ja też już się każdych świąt obawiam, bo kończę z niestrawnością i coraz mniej dziubię niż lata wcześniej ;)
aska1277
13 kwietnia 2023, 20:21Ja nawet nie mam ochoty się już objadać w święta... szczerze, to na coraz mniej potraw mam ochotę.
ulka28l
10 kwietnia 2023, 21:21Brawa za treningi :))) fajny plan z treningami
aska1277
13 kwietnia 2023, 20:21Dziękuję
zakrecona_zona
10 kwietnia 2023, 21:17Moje święta też były smutne. Nie pojechałam do mojej rodziny nie spotkałam się z mama przez dzieciaki chore... Świadomość że taty nie ma kolejne święta... Ehh. Dobrze że już po świętach. Pozdrawiam
aska1277
13 kwietnia 2023, 20:21Przytulam :*
Anankeee
10 kwietnia 2023, 20:52Brawo za treningi👏👏👏 Zbieranie do puszki na pewno motywuje👍 Gdybym tak robiła to pewnie do osiągnięcia swojego celu🤔 Szkoda, że tak Ci się ułożyło w te święta😞 Oby wszystko było już dobrze🙂
aska1277
10 kwietnia 2023, 21:00Dziękuję. Właśnie z jednej strony fajnie byłoby otworzyć w urodziny bo jednak zbieram od grudnia ale z drugiej, do celu jeszcze sporo zostało, to i kaski wpadnie więcej ( tzn teoretycznie powinno ;)