Witajcie
Szybki raport z dwóch dni. Wczoraj bez liczenia kalorii, ale tylko dlatego, że byłam na pogrzebie, a potem na stypie. Więc sami rozumiecie.. nie wypadało też cykać fotek. Ale wiem, jedno, nie przekroczyłam kalorii. Nawet za mało zjadłam w ciągu dnia, ale jakoś nie miałam ochoty jeść. Waga po tygodniu pokazała 0,7 kg mniej co bardzo mnie cieszy. Długo stała w miejscu, ale cieszy mnie to, że się nie poddałam. Że byłam cierpliwa ;) aż waga drgnęła. Teraz wiem, że warto. Do celu jeszcze 7,4 kg ;) realny cel do czterdziestki w kwietniu ;) Ale nic na siłę. Uda się to ok, a jak nie, trudno. Robię dalej swoje, idę do przodu. Wczoraj po powrocie do domu wpadł orbitrek
Dzisiejszy dzień na spokojnie, na kilka dni zostałam sama z dziewczynami. Mam nadzieję, że troszkę ogarnę do świąt ;) Lubię gdy M jest w domu, ale, gdy jest... to ciągle w czymś pomagam, a to tu zawoła, a to tam ;) Dlatego teraz muszę te 2 dni wykorzystać :) Zaraz zabieram się za listę zakupów. Nie zamierzam szaleć. Nie robię połowy tego,co wcześniej planowałam. Po co, żeby wyrzucić? To nie ma senesu. Znając rodziców, dostanę od nich, więc ja dużo robiła nie będę.
Mam nadzieję, że zdrowie nie pokrzyżuje mi planów. Od samego rana dziwnie się czuję. Mam zawroty głowy. Muszę uważać, gdy coś robię... aby nie było to gwałtowne :( Mam nadzieję, że do jutra mi to przejdzie. Ale mimo wszystko udało się wskoczyć na orbitreka ( 30 minut) Oczywiście, ostrożnie i wolniej niż w normalny dzień. A posiłkowo wygląda niedziela tak:
ŚNIADANIE: chleb z ziarnami, sałata masłowa, polędwica sopocka, pomidor i reszta ogórka od M ;)
OBIAD: tortilla z filetem z piersi kurczaka, miksem sałat, ogórkiem korniszonem, sos - majonez-ketchup
PRZEKĄSKA: mandarynki, ludziki korzenne na kubek ;)
KOLACJA: jaglanka widoczna na zdjęciu plus banan, borówki, serek straciatella, czekoladki pomarańczowo-czekoladowe i kawka
Jaglanka kupiona w sklepie Dealz, około 9 zł opakowanie. Wzięłam dwa ;) bo to świetna opcja na śniadanie, drugie śniadanie lub kolację. Można dodać do niej mleka, można jogurt, a nawet sok ;) ( z sokiem jeszcze nie próbowałam) Ale z mlekiem i jogurtami owszem- pycha :) Dzisiejsza kaloryczność to 1979kalorii zjedzone ;) Jest dobrze, jestem najedzona. Woda pita :) Kroki dzisiejsze na chwilę obecną poniżej 10 tyś. Czy uda się dobić do 10 tyś? Nie wiem. Aaaa dziś też wpadła 5 za trening ;) W słoiczku już 40 zł ;) Niewiele... ale jaka radość, że już tyle treningów zrobionych. Postanowiłam też wrzucać 5 zł za każdy dzień kiedy to kroków będzie od 20 tyś wzwyż ;)
Pamiętajcie, aby się nie poddawać. Walczymy, działamy. Nawet jak upadniesz, powstań, idź przed siebie. Ja dziś już wiem, że cierpliwość popłaca... może nie ma spadków kilogramowych czy dwu.... ale mnie każdy spadek przybliża do celu ;) I tak powinno się myśleć. Głowa do góry. Powodzenia, przed nami nowy tydzień.. ciężki tydzień. Trzymam kciuki. Spokojnego wieczoru. Pozdrawiam :* :)
Janzja
21 grudnia 2022, 11:20Hm no na stypie to prawdopodobnie też bym nie robiła przypału z fotkami :D Albo mocno trzeba by kombinować bo faktycznie nie wypada ;)
nuta
19 grudnia 2022, 18:00czytajac zastanawialam sie o jaki SPADEK chodzi., gdzie ten spadek. A to chodzilo o spadek wagi :D
aska1277
20 grudnia 2022, 18:29Niewielki ale jest ;)
nuta
19 grudnia 2022, 17:58Komentarz został usunięty
Lucyna.bartoszko
19 grudnia 2022, 11:02Piękny wynik, brawa za trening, ale uważaj też na siebie 💗
aska1277
20 grudnia 2022, 18:30Dziękuję :* Staram się uważać.
Bajbajka2022
19 grudnia 2022, 08:00Świetnie Ci idzie, a waga spada :) 7,4kg to nie tak dużo, więc na pewno spadnie ;) Powodzenia
aska1277
20 grudnia 2022, 18:30Niby nie jest to dużo, ale opornie idzie...
kasiaa.kasiaa
19 grudnia 2022, 07:13Pomysł z kasą świtny, pomyślę 😂
aska1277
20 grudnia 2022, 18:30;) fajna motywacja, jak sobie pomyślisz ile możesz "zarobić" w jakimś określonym czasie ;)
annna1978
18 grudnia 2022, 19:38Nooo, ciężki, trzymaj się 😘
aska1277
18 grudnia 2022, 19:54Dziękuję, niech moc będzie z nami ;)