Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
125-127 dzień wyzwania i czas obrać kierunek


Witajcie 

          Zacznijmy od soboty, minęła szybko... nawet nie wiem kiedy. Niedziela spokojna z książką w ręku. Dwa razy po 30 minut i dużo udało się przeczytać. Jeszcze chwila i będzie recenzja... a bo ja Wam nie pisałam. Dostałam propozycję współpracy  od wydawnictwa, muszę zrecenzować książkę " Głosuj na Polaka" Aleksandry Rumin. Zgodziłam się. I jestem już ku końcowi... myślę, że na dniach będzie recenzja. Ogólnie mam 4 tygodnie na to, a ja czytałam w sobotę i niedzielę póki co... i koniec się zbliża wielkimi krokami... bo książkę fajnie się czyta ;) 

         Poniedziałek czyli dzień dzisiejszy... oj to jest jazda bez trzymanki. Dodam, że sobota, niedziela i poniedziałek - bez liczenia kalorii :( Trochę nad tym ubolewam...ale nie załamuję, się, tylko działam dalej. Za to woda pita codziennie. Kroki też były sobota: 12217, niedziela mało bo 7788 ale tylko dlatego, że gorzej się czułam i chciałam spędzić czas z książką, a dzisiejsze kroki to na chwilę obecną 16526. Jestem z tego zadowolona. Mim nie liczenia kalorii. 

       Dziś ciężki dzień, jak to napisałam wcześniej jazda bez trzymanki. Tak... jak wyjechałam z domu o 6.45 to wróciłam o 18.45 :) Niestety. Musiałam czekać u rodziców, bo dziś miałam zebranie a chwilę później zebranie rady rodziców :) Hahahah jak zebranie klasowe dla mnie trwało 15 minut... to rady rodziców... aż 45 minut i wyszłam w międzyczasie , bo  pewna osoba troszkę podniosłą mi ciśnienie... a poza tym, to zebrane nie wnosiło nic nowego, ciekawego. Dlatego zdecydowałam się opuścić je szybciej. Dobrze, że M po mnie przyjechał... padłam po powrocie do domu. Szybko zrobiłam kawę, umyłam się, usiadłam na chwilę do kompa... nadrobić kilka spraw. I zaraz do łóżka. 

     Tak jak w tytule, czas obrać kierunek. Waga stanęła, nerwy, stres, kłopoty sprawiły, że stanęła i ani drgnie. Więc jej pomogę. Dziś nie będę się rozpisywała, w łóżku obmyślę strategię a jutro Wam przedstawię. 

     Pamiętajcie aby się nie poddawać. Działamy, walczymy. Trzymam za Was kciuki. Trzymam kciuki za ten tydzień .Powodzenia. Spokojnej nocki. Pozdrawiam 

    

  • Eleyna

    Eleyna

    13 grudnia 2022, 11:07

    No to teraz już waga ruszy czego oczywiście Ci życzę i za co trzymam kciuki 🤞🏻 U mnie niestety rosnąć zaczęła, wystarczył dzień-dwa z innym jedzeniem 🤦🏻‍♀️

    • aska1277

      aska1277

      14 grudnia 2022, 20:16

      Ajjj aby to wszystko się unormowało :* i waga zaczęła spadać

  • Bajbajka2022

    Bajbajka2022

    13 grudnia 2022, 07:29

    Też się nie poddawaj, chwilowy zastój minie, a Ty jak burza pojdziesz do przodu.

    • aska1277

      aska1277

      14 grudnia 2022, 20:16

      Dziękuję :* za słowa wsparcia :*

  • Anankeee

    Anankeee

    12 grudnia 2022, 21:34

    Ja po dluuugim czasie czytam książkę☺️

  • annna1978

    annna1978

    12 grudnia 2022, 21:24

    Daj znać jaka to strategia😊 powodzenia 💪

    • aska1277

      aska1277

      14 grudnia 2022, 20:17

      Już jest :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.