Witajcie
Kolejny dzionek dobiega końca ... Ogólnie jest to dobry dzień. Młoda chodzi o szkoły, hmmm może nie na wszystkie lekcje, ale pokonuje lęki. Jeszcze tylko 3 dni i ferie. Odpocznie, nabierze dystansu.... i może inaczej spojrzy na wszystko. Rano pojechałam na prześwietlenie , pamiętałam że miałam biodra, ale o kolanach nie miałam pojęcia. Pani zrobiła, co mała zrobić i za tydzień idę do lekarza. Ciekawa jestem co tam wyszło. Rwa momentami ustępuje, ale to zależy od dnia. Po prześwietleniu poszłyśmy z mamą na miasto, do kilku sklepów i do domku. Zdążyłyśmy dojechać i przyjechał po mnie M. Pojechaliśmy na szybkie zakupy, potem po młodzież ;) I do domku.
Posiłkowo dzień hmmm ciężki...i nie tak miał wyglądać :( ale kilka spraw nie przewidziałam i jadłam mniejsze zło ;) Ale nie zamierzam ściemniać...zjadłam co zjadłam więc nie będę ukrywała, bo to tak jakbym siebie oszukiwała.
ŚNIADANIE: chleb z ziarnami, sałata, szynka
II ŚNIADANIE: mus jabłko, ryż, cynamon
OBIAD: zrazy, bułka ziołowa
KOLACJA: tosty, plus sos do tortilii
Razem wyszło zdecydowanie za mało bo 1232 kalorii, spalone 522. Pociesza mnie fakt, że dziś drugi dzień bez słodyczy ;) Woda ładnie pita :) Odnośnie słodyczy, nie narzuciłam sobie jakiegoś reżimu, że mam zakaz... czy coś w tym stylu. Po prostu staram się o słodkim nie myśleć. Chociaż gdzieś tam w głowie, mam myśl....przecież nie musisz dziś zjeść czekolady, batona,, orzeszków w czekoladzie itp ;) I to działa....Tzn działa drugi dzień :) Chociaż wczoraj jak M mnie kusił hihihi to byłam twarda, jedyne co zrobiłam, to powąchałam hahahah dosłownie ;)
Zadowolona też jestem z dzisiejszego treningu ;) A mianowicie 30 minut hula hop, 10x kółeczko i 30 minut trening między innymi z ekspanderem :)
Polubiłam się z ekspanderem ;) Coraz więcej ćwiczeń wymyślam z udziałem tego sprzętu ;) Jeśli chodzi o kółeczko....oj ogień ;) Co prawda, nie robię jeszcze tak jak niektóre osoby...ale zaczynam więc nie oczekuję od siebie cudów :) Robię tyle, ile mogę i na ile zdrowie mi pozwala.
Pamiętajcie aby się nie poddawać. Walczymy, działamy. W grupie raźniej. Nawet jak upadniesz...powstań i idź dalej. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Spokojnej nocki. Pozdrawiam :) :*
Ps. ja już zmykam spać...Wasze pamiętniki nadrobię jutro :* Ściskam
tara55
12 stycznia 2022, 10:27Podobają mi się Twoje treningi. :-)
aska1277
13 stycznia 2022, 19:41Dziękuję :)
kasiaa.kasiaa
12 stycznia 2022, 07:03Super 😘
aska1277
13 stycznia 2022, 19:42:*
Naturalna! (Redaktor)
12 stycznia 2022, 04:48Matkoooo, przypomniałaś mi o tym okropnym kółeczku, które gdzieś u mnie się kurzy 😂🤣😅😆
aska1277
13 stycznia 2022, 19:43Ja dopiero uczę się jego obsługi ;) Bo nie wykonywałam tego prawidłowo
YouWantYouCan
11 stycznia 2022, 21:58Asiu Sama jesteś swoją najlepszą wizytówką! Cieszę się że masz do tego takie podejście że nie wpisujesz A jeśli to jakaś pociecha co mój dzień też dzisiaj trochę skopane ale chyba organizm po prostu musiał odpocząć: ( efekt taki że przede mną ostatnie 3 minuty na bieżni bo potem sąsiedzi by mnie zabili. . Zresztą nie chce ich cierpliwości testować:) nad tym kółkiem myślałam bo wiem że to jest masakra tylko zastanawiam się czy nie mając w ogóle mięśni rąk nie powinnam najpierw od hantli które gdzieś leżą w szafie i się kurza ? Trzymam kciuki kasy za wasz odpoczynek i samopoczucie Mlodej! Ferie w świetnie jej zrobią więc super że to tak wyszło;*
aska1277
13 stycznia 2022, 19:44Dziękujemy bardzo za wsparcie :*