Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8 i 9 Zaległości


Witajcie 

      Czas na małe podsumowanie dnia wczorajszego i dzisiejszego. Ogólnie wczorajszy dzień nie był najgorszy. Rano zaskoczyła mnie pogoda ;) i spadł śnieg :(   No i co??? Ubrałam się i poszłam odśnieżyć :) 

Odśnieżanie zajęło mi 25 minut ;) tutaj tylko część odśnieżonego terenu ;) Zaliczyłam to jako trening 

      Po odśnieżeniu było mi mało i pokręciłam hula ;) 20 minut ;) Także 45 minut zaliczone. Miałam jeszcze popołudniu zrobić jakiś trening, ale przyjechał M. Wiadomo obiad itp...chwilę pogadaliśmy i pojechaliśmy na szczepienie 3 dawka. Po całym szczepieniu, jeszcze coś załatwić i do domu. Późno wróciliśmy i byłam taka senna. Zaczęłam coś oglądać z dziewczynami i zasnęłam ;) Więc stwierdziłam, że czas spać :) Tak też zrobiłam. 

       Jak zasnęłam po 20, to wstałam o 8. Nie powiedziałabym, że się wyspałam. Ale wstałam ogarnęłam śniadania. Czułam się nawet ok...jednak nie długo. W pewnym momencie poczułam ból ramienia, mówię, to normalne......ale głupia ja...wzięłam się za obiad, umyłam podłogi i wstawiłam 3 pralki, rozwiesiłam ..... i jeszcze wyprasowałam , to co zalegało ze starego roku ;) No i jak skończyłam to padłam...dosłownie. Zasypiałam na siedząco. Ktoś coś do mnie mówił, a ja?! Kiwałam głową, ale nie rozumiałam co do mnie mówią. Jednak popołudniu poleżałam i obejrzałam film z dziewczynami, i troszkę mi przeszło. Chociaż dalej czuję zmęczenie, no i ta krew z nosa. Cały dzień...ale głównie przy dmuchaniu, czyli zmęczenie daje się we znaki. Ucieszył mnie fakt, że wszystko co chciałam to zrobiłam. Liczę, że jutro uda się odpocząć. 

        Dlatego dziś nie było treningu, nie było hula. Nie jestem w stanie i nie będę robiła nic ponad siły. Myślę, że i tak kawał roboty odwaliłam. Odrobię sobie jutro. Ale woda ładnie wypita, to cieszy ;) 

       Pamiętajcie aby się nie poddawać, działamy. Nawet jak upadniesz, powstań i idź dalej ;) Trzymam za Was kciuki. Spokojnego wieczoru i udanego tygodnia. Pozdrawiam   :* :)  

  

  • Janzja

    Janzja

    10 stycznia 2022, 12:33

    Szczepienie widać weszło i już odespałaś, dobrze :)!

  • Mantara

    Mantara

    10 stycznia 2022, 10:51

    Odśnieżanie to niewątpliwie trening, nawet siłowy bym powiedziała :) Miłego dzionka.

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    10 stycznia 2022, 08:55

    Moja koleżanko, a czy Ty przypadkiem nie za duże tempo narzucilaś? 😳😳😳 Bo ja widzę po sobie, że organizm to mądre zwierze i może ma zbyt dużo do ogarnięcia i psychocznie i fizycznie? Może woła o urlop ❤❤❤

  • YouWantYouCan

    YouWantYouCan

    9 stycznia 2022, 22:46

    No pewnie , że nie poddajemy się - u nas sniegu zero :P ale dobrze ... auta nie trzeba było skrobać - ja moze poruszam się jutro badz we wtorek bo nie wiem do konca o ktorej skoncze prace ;/ raczej zapowiada się na ciezki poniedziałek ;/ a do poludnia nie bedzie mnie w domu .... Bede jednka mentalnie z Tobą , a od wtorku nawet ja rusze tylek :P

  • annna1978

    annna1978

    9 stycznia 2022, 21:10

    Kobiety yyy, no dbaj o siebie bo po szczepionce trzeba odpoczywać🌼

  • deszcz_slonce

    deszcz_slonce

    9 stycznia 2022, 21:03

    Ja też po szczepieniu czułam się fatalnie, ale dzisiaj jest już ok. Ręka tylko boli. Czym cię zaszczepili? Mnie najpierw JJ, teraz moderna.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.