Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 75 Ciężki czas... i badania


Witajcie 

              Od samego rana mam dobry humor ;) Chociaż nie działo się nic spektakularnego ;) Rano pojechałam z mamą na prześwietlenie. Tzn mama swoje a ja swoje . Za tydzień mamy ortopedę, zdjęcia już lekarz ma w komputerze...szkoda że pani nie dała opisu :( Bo to robi dopiero lekarz. No nic tydzień wytrzymam, nie mam wyjścia ;) Po badaniu przeszłyśmy  się po mieście... miasto zamarło... dosłownie :( Cisza, pokój. Weszłyśmy do sklepu "wszystko po 4 zł" kupiłyśmy kilka drobiazgów ;) I do domu. Niestety droga powrotna odbyła się tramwajem :(  (Do polikliniki zawiózł nas M, ale pojechał do pracy) Powiem Wam, że dziś pierwszy raz od roku jechałam tramwajem... i w ogóle miejskim środkiem transportu... Czułam się źle. Jak sardynka, mimo że w tramwaju nie było tłumów. Ale źle się czułam. Dałam radę.

          W drodze powrotnej zadzwoniłam do taty, aby zrobił nam coś do picia ;) Wpadłam do rodziców, zjadłam śniadanie...bo niestety z domu wyszłam bez :(  Po dwóch godzinach odebrał mnie M i pojechaliśmy na szybkie zakupy ;) I do domku. Chwila porządków i On na motor a ja? Ja usiadłam w fotelu... i zaczęłam zasypiać... Mówię do siebie " oj nie, nie ma tak... rusz dupkę " no i wstałam złapałam hula ;) I zakręciłam 20 minut i dodałam ciężarki 10 minut. Także dziś tylko 30 minut, lepsze to niż nic ;) tak to sobie tłumaczę :) 

       Niestety taki będzie cały tydzień :(  Dlaczego?! Bo jutro, czwartek i piątek córka ma egzamin ósmoklasisty. No i trzeba będzie dziecko zawozić, akurat w takich godzinach, jakich ćwiczę :) Do domu będę  docierała w południe, chyba... zanim ogarnę obiad dla dziewczyn, to trochę minie. Ale nie będę się załamywała ;) jakiś czas się powinien znaleźć na aktywność. No może orbitrek będzie ograniczony ;) Ale coś pomyślę :) Zobaczę po jutrzejszym dniu, jak to wyjdzie. Są nerwy, jest stres.... kolejny rok to przerabiam, rok temu córka M, teraz Moja .... 

       Problem może być z liczeniem kalorii, ale może i to da się ogarnąć. Dziś to zawaliłam, bo rano miałam takiego nerwa, że bez kija nie podchodź ;) hahahah Ale jedno wiem, na pewno... że zjadłam dużo mniej niż powinnam. 

     Aaaa wczoraj odebrałam wyniki badań, na których byłam w piątek. Wszystko ok, co bardzo mnie cieszy ;) Także z tymi wynikami będę szła do kardiologa.. Aj ten miesiąc taki lekarski hahah najpierw ortopeda, potem kardiolog. Ale do kardiologa koniecznie muszę iść, bo znowu mam kołatania serca i zatykanie :( Nie wiem czy Wam pisałam ale mam wypadanie płatka zastawki mitralnej   tj. tak zwany zespół Barlova. Strasznie upierdliwe, może nie zagrażające życiu, z tego co wiem.... tzn. w takim stadium jakie miałam 5 lat temu :( A teraz nie wiem, jak to wygląda. Dowiem się pod koniec miesiąca. 

     No to byłoby na tyle w dniu dzisiejszym ;) Aaa jeszcze jedno, woda ładnie pita :) dziś półmetek marcowego wyzwania :) także gratuluję tym którzy dają radę :) Działamy dalej :) Nie poddajemy się, bo warto walczyć :) Trzymam za Was kciuki. Miłego wieczoru. Powodzenia. Pozdrawiam :) :* 

  • DirtyIzz

    DirtyIzz

    17 marca 2021, 18:54

    Powiedz, to prawda że od tego hula hop robią się takie siniaki? W ogóle widać efekty, polecasz? :)

    • aska1277

      aska1277

      17 marca 2021, 19:36

      Tzn zalezy chyba jakie masz hula, ale tak potrafią się robić siniaki. Dlatego na początek nie można szaleć, tylko na spokojnie np po minucie. Czy są efekty, tego jeszcze nie powiem bo dopiero tydzień hulam ;)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    17 marca 2021, 18:45

    Mimo problemów z serduszkiem i tak zawsze jesteś dzielna i aktywna,powodzenia dla córci na egzaminach.Moja przechodziła to dwa lata temu..

    • aska1277

      aska1277

      17 marca 2021, 19:36

      Dziękuję ślicznie :*

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    17 marca 2021, 07:29

    Dobrze że wyniki dobre, bo teraz z lekarzami to tragedia 😳

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    16 marca 2021, 21:14

    Aż trudno uwierzyć w ciszę i pustkę w Toruniu. Od kilku lat, w połowie maja, jeżdżę do Torunia na konferencję. I zawsze miasto tętni - masa turystów, szkolnych wycieczek. Lubię siąść wieczorkiem w którejś z kawiarenek, napić się winka i chwilę posiedzieć spokojnie patrząc na przechodzących ludzi. W zeszłym roku konferencję odwołano, nie wiem co będzie w tym roku, ale brakuje mi tych wyjazdów.

    • aska1277

      aska1277

      17 marca 2021, 19:36

      Tak pustki... aż smutno się przechodzi przez starówkę :(

  • tracy261

    tracy261

    16 marca 2021, 21:02

    Też nie pamietam kiedy ostatnio jechałam komunikacją miejską w Polsce :) Na urlopie w obcym kraju jakoś nie mam z tym problemu, a we własnym miescie wydje mi się to dziwne :) Super, że udało się zrobić trening :)

    • aska1277

      aska1277

      17 marca 2021, 19:37

      Zwykle staram się autem...ale tym razem nie było wyjścia ;)

  • cudmalinka

    cudmalinka

    16 marca 2021, 20:40

    Super, że robisz sobie taki "przegląd lekarski". Każda z nas powinna, ja się zbieram już pół roku i nie mogę, więc brawo Ty! 😁

    • aska1277

      aska1277

      16 marca 2021, 20:53

      Gdyby nie dolegliwości, to pewnie bym nie szła do lekarza:(

  • GingerSlim

    GingerSlim

    16 marca 2021, 19:32

    Każdy trening jest lepszy niz żaden. W tym wypadku to było aż 30 min, a nie "tylko". Równie dobrze mogłabyś nic nie robić. Miałaś wybór i dokonałaś dobrej decyzji.

    • aska1277

      aska1277

      16 marca 2021, 19:41

      Dziękuję :) Sama byłam z siebie dumna, że jednak dupke ruszyłam ;)

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    16 marca 2021, 18:46

    Ale się dzieje i to w jeden dzień. Oby wszystko było dobrze u kardiologa. Moja mama miała dziś termin u ortopedy, przyszła to wszyscy byli na jedną godzinę i była 12 w kolejce to zrezygnowała.

    • aska1277

      aska1277

      16 marca 2021, 18:52

      My mamy na daną godzinę i zwykle lekarz się wyrabia :) Mam nadzieję, że tym razem też tak będzie

  • annna1978

    annna1978

    16 marca 2021, 18:46

    O widzisz, to fajnie ze masz dziś humor, mi dziś nie chciał dopisać, ale jakoś uratowałam dzień. Woda pita💪

    • aska1277

      aska1277

      16 marca 2021, 18:52

      Humor trochę naciągany ;) ale jest

  • ewelka2013

    ewelka2013

    16 marca 2021, 18:43

    Ja ogarniam tyłek i gonie po kilogramy w dół👀👀👀👀

    • aska1277

      aska1277

      16 marca 2021, 18:46

      Brawo :*

  • .krcb.

    .krcb.

    16 marca 2021, 18:36

    No to zdrowia dla ciebie i twojej mamy też 😘

    • aska1277

      aska1277

      16 marca 2021, 18:45

      Dziękujemy :*

  • sansewieria

    sansewieria

    16 marca 2021, 17:45

    A tak właściwie to dlaczego dziewczyny nie mogą raz na jakiś czas same ogarnąć sobie obiadu? :)

    • aska1277

      aska1277

      16 marca 2021, 18:44

      Ogarniają ;) jak jest potrzeba :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.