Witajcie
Z góry przepraszam za moją nieobecność. Niestety w czwartek córka mi się rozchorowała. W czwartek dzwoniłam i była tele-porada, a w piątek miałam zadzwonić czy się poprawiło czy pogorszyło. Zadzwoniłam w piątek i było ok. Niestety w piątek popołudniu już nie było ok. Przeczekałyśmy weekend i poniedziałek znowu telefon do przychodni. Tym razem była już osobista wizyta :( Niestety nie była pozytywna. Dziecko opisało swój stan, z racji tego że ma 14 lat to umie mówić ;) opowiedziała jak się czuje....No i tu padło słowo, jedno słowo za dużo. Córka powiedziała ,że w sobotę wieczorem nie czuła smaku soku. jednak w niedzielę było wszystko ok. No i pani dodała dwa do dwóch, tzn kaszel, brak smaku i powiedziała " mamy problem robimy badania na covid" Jak to usłyszała córka, to myślałam że ucieknie z gabinetu. Płacz... Wcale się nie dziwię.
Moje dziecko zapytało na jakiej podstawie pani chce badań, skoro nie ma temp i innych objawów. Hmmm a pani doktor na to,że ma inne. Hmm jakie inne, Ona ma znowu zapalenie krtani jak co roku o tej porze :( I co dalej ????
Pani powiedziała, że prosto z przychodni mamy jechać do domu i czekac za telefonem. Bo Ona musi uruchomić całą procedurę, a nie wie dokładnie jak, to zrobić.. Zadzwoniła i powiedziała, że zadzwoni następnego dnia bo nie ma osoby która Jej pomoże to uruchomić :( Orzesz....... pomyślałam i wkurzyłam się. Jak to nie ma osoby, która wie co w takim przypadku robić???!! Ok zadzwoniła dziś i powiedziała, że system został uruchomiony i skierowanie zostało wysłane. Podała numery gdzie dzwonić i się zgłosić. Zadzwoniłam , zapytałam i ...... jutro jedziemy. Mam nadzieję, że jutro się załapiemy. Wymaz pobierają od 10-12 , a jak dziś dzwoniłam i pytałam, to Pan powiedział żebym nie przyjeżdżała o 10 bo są duże kolejki :(
Stres, bo nie wiadomo co robić. M jutro wraca z trasy, córka M normalnie chodzi do szkoły i na praktyki. Dziwne to wszystko. Dziś pani doktor przyjmowała dzieci zdrowe.... nie wiem jak to powinno wyglądać, cała ta procedura... pani doktor nie jest przekonana czy dziecko ma covida, ale lepiej zrobić niż nie zrobić badanie. Nerwy i stres nie sprzyjają odchudzaniu :( Nawet nie myślę o tym . Nie jem zbyt zdrowo, wpada to i owo :( Ale nie dbam teraz o to. Jak wszystko się uspokoi będę wracała do dalszej walki.
Przepraszam jeśli wpis jest chaotyczny wpis, ale myśli cały czas krążą gdzie indziej. Oby przetrwać nockę i wyniki.
Pozdrawiam cieplutko :* Pamiętajcie że trzymam za Was cały czas kciuki :*
ewelka2013
30 września 2020, 20:17Procedury to jedna wielka paranoja
aska1277
30 września 2020, 20:36Niestety tak :( Od marca w Pl jest pandemia, a oni nic nie wiedzą :(
ewelka2013
30 września 2020, 20:17Mam nadzieję że będzie dobrze .... chcieć u nas też lipa ogólnie
aska1277
30 września 2020, 20:36Czytałam :(
annaewasedlak
30 września 2020, 18:02Tak oby nie ta zaraza. Zdrówka zyczę.
aska1277
30 września 2020, 20:01Dziękuję Aniu :*
Maratha
30 września 2020, 10:32Oby nie covid, wierzz mi nie chcesz tego cholerstwa... Smaku soku mogla nie czuc jesli ma nos zatkany. Ja nie czulam smaku wcale przez 2 tygodnie, zapachu w sumie prawie miesiac.. Goraczki tez nie mialam, ale oslabienie organizmu bylo takie, ze ledwo stalam na nogach...
aska1277
30 września 2020, 20:01Zobaczymy, jutro wyniki
bali12
30 września 2020, 09:23trzymajcie się@a ja trzymam kciuki żeby było ok
aska1277
30 września 2020, 20:01Dziękuję :*
kasiaa.kasiaa
30 września 2020, 05:23Trzymajcie się kobitki mocno i cieplutko 😊 Może to tylko przeziębienie 😊 Trzymam kciuki. Z jednej strony panikują a z drugiej totalny idiotyzm w tych przychodniach 🙂
aska1277
30 września 2020, 20:01Na pewno zapalenie krtani, bo to standard u córki...a reszta? okaże się jutro :*
.krcb.
30 września 2020, 01:49^jak człowiek ma. Zatkany nos to też nie czuję smaku. Nie martw się na zapas trzymam kciuki żeby było ok
aska1277
30 września 2020, 20:02Dziekuję za słowa wsparcia :*
tracy261
29 września 2020, 22:23Oby to było zwykłe przeziębienie. Jak już lekarze nie wiedzą, co robić, to poziom paranoi i absurdu sięgnął dna. Trzymaj się cieplutko.
aska1277
30 września 2020, 20:02Niestety Moja córka to "pierwszy taki przypadek w naszej przychodni
Passifloraaa
29 września 2020, 22:19Prawie rok zyjemy z koronawirusem a pani doktor nie wie co robic...zle to o niej swiadczy😏 Zdrowka dla Was!
aska1277
30 września 2020, 20:02Dokładnie, brak słów :(
fitball
29 września 2020, 20:58o mamo, myślę, że to nie Covid i będzie dobrze, trzymam kciuki, ale nerwy straszne. mały też chodzi do przedszkola i też się boję jak cholera jak będzie wyglądała zima
aska1277
30 września 2020, 20:03Też codziennie zastanawiam się, jak to będzie zimą. Jak będą wyglądały święta :( Dołujące to jest
Lucyna.bartoszko
29 września 2020, 19:30Oby wszystko się dobrze skończyło, a młoda będzie miała co dzieciom opowiadać 😉 buziaki i trzymajcie się
aska1277
30 września 2020, 20:03Oj tak będzie miała co opowiadać ;)
cucciolo
29 września 2020, 19:16Jeśli poprzestanie na takich dolegliwościach to nie taki COVID straszny. Wymaz do najprzyjemniejszych nie należy, ale da się przeżyć :) ja tez jutro będę dzwonić do mojej lekarki, bo w piątek miałam kontakt z osoba zakażona. Zobaczymy czy wyśle mnie znowu na wymaz.
aska1277
30 września 2020, 20:04Przeżyła, chociaż ciężko było. Trzymam kciuki za Ciebie
Trollik
29 września 2020, 18:58duzo sily
aska1277
30 września 2020, 20:04Dziękuję, przyda się :*
equsica
29 września 2020, 18:48Mam nadzieję że to tylko przeziębienie. Trzymajcie sie
aska1277
30 września 2020, 20:05Mam taką nadzieję,że to tylko zapalenie krtani, tak jak Moje dziecko ma często