Witajcie
Dzień od samego rana pozytywny. Miałam wstać o 6, budzik zadzwonił ale włączyłam drzemkę na kolejne 15 minut i kolejne 15 minut. Wyszło tak,że wstaliśmy o 6.30 zjedliśmy śniadanie i w drogę. O dziwo szybko udało Nas się zrobić zakupy w dwóch sklepach. Najbardziej męczyło mnie to noszenie maseczki :( Po zdjęciu maseczki zauważyłam,że mam kaszkę na twarzy, taką wysypkę. Strasznie ciężko się oddycha w maseczce, paruje wszystko. Miałam jakieś 20 minut w sklepie i robiło mi się duszno :( Czy Wy też tak macie ?
Po zakupach zabrałam się za zrobienie obiadu, później chwila odpoczynku, jakieś półtorej godziny i zabrałam się za trening. Dziś również trening z Ewą ;) udało się 35 minut wytrzymać :) Jestem z siebie dumna :) Był ogień ale jaka radość , zresztą zobaczcie
Później sprzątanie, trochę się pokręciłam..... Pomogłam M, On ciął drewno a ja woziłam na taczce i wrzucałam do piwnicy i takim sposobem już mam ponad 12 tyś kroków :) dawoooooo tyle nie widziałam :)
Jeśli chodzi o dzisiejsze jedzenie, mało go :( Przyznaję się bez bicia.
ŚNIADANIE : płatki z mlekiem
OBIAD : kurczak w curry z ananasem i ryżem
KOLACJA : serek wiejski z dżemem i orzechami
Szczerze to nawet nie miałam jakoś ochoty jeść. Chociaż miałam ochotę na kiełbaskę z ogniska, bo M akurat rozpalał. No nic jutro sobie zrobimy :) Dziewczynki się ucieszą :)
Dzień uważam za udany, pod względem aktywności, samopoczucia :) Nawet relacje z M są ok ;) Dziewczyny dziś nawet grzeczne hahahaha.
Mam nadzieję,że u Was też wszystko ok. Nie poddawajcie się, walczymy do samego celu.
Pozdrawiam :) Powodzenia :*
Maratha
20 kwietnia 2020, 11:09u nas poki co nie trzeba, z reszta ja nigdzie nie wychodze bo mnie zmoglo, ale mam takie kominy do biegania i jak bedzie trzeba to w nich bede lazic, wyhodniejsze niz maseczki.
aska1277
20 kwietnia 2020, 18:23Tak ja mam komin ale taki polarowy, to za gruby :( Zdrówka :*
annaewasedlak
18 kwietnia 2020, 09:24Jak sie dużo ruszam to tez nie chce mi sie jeść . Ja gdy w czwartek załozyłam maseczkę i szłam ulicą miałam wrażenie,że zaraz w coś wejdę albo przewrócę się. Duszno jest, ale co zrobic. W samochodzie zdjęłam to aż się miło oddychało. Pozdrawiam
aska1277
20 kwietnia 2020, 18:23Ja nawet nie zakładam w samochodzie, dla mnie to bzdura.
Laurka1980
18 kwietnia 2020, 09:06Tez wkurza mnie maseczka! Ładna aktywność u Ciebie!
aska1277
20 kwietnia 2020, 18:22damy radę z maseczkami :) Prawda :) Buźka
annna1978
18 kwietnia 2020, 07:53Pozytywny dzionek😆 takie lubię 😊
aska1277
20 kwietnia 2020, 18:22Dziękuję :)
saya1990
17 kwietnia 2020, 21:44Do maseczki idzie się przyzwyczaić. Zależy jaką nosisz jak to gruba bawełna to z pewnością źle się oddycha ☹️ co do jedzenia , mało czy nie mało. Skoro nie byłaś głodna to znaczy , że wystarczająco 😜
aska1277
20 kwietnia 2020, 18:22Nie, nie jest gruba ale jednak jest dyskomfort. Ja nie lubie za bardzo golfów zakładać , dusze się....a tu maseczka :)
tracy261
17 kwietnia 2020, 21:23Też się męczę w maseczce. Po kilkunastu minutach powietrze staje się nieprzyjemne. Na szczęście nie musze tego nosić zbyt często. Z domu do auta zasłaniam usta apaszką, w pracy nie muszę. Tak więc tylko zakupy. Tyle da się znieść :)
aska1277
20 kwietnia 2020, 18:20Tak da się niby znieść, ale jak duszno w sklepie plus maseczka to ducha można wyzionąć
marta3114
17 kwietnia 2020, 21:19SUPER! Witaj w klubie Ewki hehe
aska1277
20 kwietnia 2020, 18:19:) robię na tyle, na ile zdrowie pozwala :)
cudmalinka
17 kwietnia 2020, 20:45Też uwielbiam drzemki 😆 faktycznie dziś mało u Ciebie posiłków jak na taki aktywny dzień, jutro będzie lepiej? Obiecujesz poprawę 😀?
aska1277
17 kwietnia 2020, 20:58Obiecuję :) hihihi