Witajcie Kochani ;)
Piątek wydawałoby się,że będzie spokojny dzień....Nie planowałam nigdzie jechać, chciałam skupić się na aktywności, poczytać książkę... Ale.........Niestety nie poszło ;( Młoda dostała ospę :( Wczoraj była, pokazała mi krosty na twarzy, ale mówię sobie ma okres, to pewnie dlatego ma krosty. Ale dziś rano było tego więcej, zadzwoniłam do przychodni. Dziwne bo powiedziałam w rejestracji,że mam podejrzenie ospy, ale pani nic nie mówiła, czy mam dziecko odseparować na korytarzu itp. Więc poszłam normalnie. Jak tylko młoda się rozebrała, pani doktor....to ospa. Młoda się popłakała w pierwszej chwili :( była załamana,że ferie a Ona chora. Ale w drodze do domu tłumaczyłam,że damy radę,że pokonany ospę :) Ciekawe czy złapię od Niej, bo nie miałam. Córka M i sam M mięli , a ja nie. No nic poczekamy, zobaczymy.
Tak sobie myślę, czy to jakaś kara ??? Najpierw wypadek,święta w szpitalu, nowy rok też kulawy, teraz młoda ospa....
Ale dosyć narzekania....dziś udało się przed wizytą u lekarza strzelić trening ;) 20 minut SUKCES, tak się ten trening nazywa ;) Później już za bardzo nie było kiedy, zrobić trening. Powiem Wam,że ten trening był ciężki....sapałam jak diabli hihihi. Później szybko w samochód i z młodą do lekarza. Nawet do sklepu nigdzie nie jechałam, może jutro jakieś zakupy albo dopiero w poniedziałek. W sumie wszystko mam w lodówce ;) dla dziewczyn....najgorzej z M hihihi bo trzeba wymyślać, aby jedzenie Mu nie zbrzydło ;) Ciężko jest, bo jak to facet mięsożerca.... hihihi a tu nagle wszystko płynne :) Ale co....ja nie dam rady ?! DAM :)
Jutro dzień ważenia i mierzenia ;) Hmmm nie wiem jak to będzie, obawiam się,że nie będzie spadku...taka jakaś ociężała jestem. Mało wody robi swoje :( niestety..... Ale zobaczymy ;)
Plany na weekend ? Hmmm pewnie prasowanie, ogarnianie podłóg, łazienka, kuchnia. Fajnie by było usiąść z książką ( ale tak sobie myślę,że jutro się uda, jak będę robiła obiad ) A jakie u Was plany ? Jak samopoczucie? Jak z aktywnością ?
Miłego weekendu życzę :) Pozdrawiam cieplutko :) :* buziaki :*
GingerSlim
24 stycznia 2019, 12:27O kurcze.... Ja Ci tu aquapark proponuję a młoda się rozchorowala. Zdrowka
aska1277
24 stycznia 2019, 17:56Hehehe spoko ;)
tracy261
20 stycznia 2019, 12:46Zła passa musi się w końcu odwrócić. Mam nadzieję, że u Ciebie limit nieszczęść na ten rok już się wyczerpał i od teraz będzie tylko lepiej :)
aska1277
20 stycznia 2019, 17:43Liczę na to ;) hihihihihih
Kolastynka
20 stycznia 2019, 10:16No ospa nie fajna :/ kochana będzie efekt Twojej pracy, mogę się założyć :)))) trzymam kciuki za spadek :)
aska1277
20 stycznia 2019, 17:43Niby ćwiczę, ale jeszcze jedzenie musze unormować i panować nad bardziej dietetycznym i mniej więcej w tych samych godzinach.
fitball
19 stycznia 2019, 21:38ohh jak ja nie lubię dnia ważenia, niecierpię wręcz, szczególnie, że sa momenty, że zapominam, że jestem w ciąży i mi się wydaje, że tylko przytyłam. a najbardziej ze wszystkiego nie lubię ważenia u lekarza, bo przecie w ciuchach, po południu, i zawsze więcej niż poprzednio. Wstyd. powiem Ci szczerze Asiu, że w I ciąży czułam się o niebo lepiej, i psychicznie i jakoś mi ten brzuszek odpowiadał, a teraz się czuję tragicznie. nie wiem, czy to hormony, czy co ;(
aska1277
19 stycznia 2019, 22:01Biedactwo, ale może ten stan minie, tego życzę :*
annaewasedlak
19 stycznia 2019, 19:42Oj mam nadzieje że zła passa w koncu minie u mnie tez od nowego roku ciągle oś nie tak. Pozdrawiam też jestem na diecie płynnej przez bolące dziąsło po zebie.
aska1277
19 stycznia 2019, 20:40Ja się zastanawiam, czy nie zrobic takiej płynnej diety, jaką ma M.... szybciej bym schudła ;)
ka_wu
19 stycznia 2019, 16:12Zdrowia życzę! Fajnie, że mimo wszystko udało Ci się zrobić trening. Jesteś super babka! ;)))
aska1277
19 stycznia 2019, 16:25dziękuję za miłe słowa :) :* Buziaki :*
klemensik
19 stycznia 2019, 13:15Mój syn jak miał 3 miesiące zachorował na ospę a w przedszkolu miał półpaśca! Oj go wymęczyło... Ciężko Ci. Widać. Czasem życie dokopuje. Ale kto jak nie my?????
aska1277
19 stycznia 2019, 15:22Nie jest lekko, ale masz rację, bo kto, jak nie My :) Pozdrawiam cieplutko :) :*
Barbie_girl
19 stycznia 2019, 09:26Pinoc czlowiekowi starszemu ciezko jest zlapac ospe takz trzymam kciuki aby cie to ominelo ...Trzymam kciuki za dzisiejsze wazenie i mierzenie napewno bedzie na minusie !:):*
aska1277
19 stycznia 2019, 15:22Niestety nie jest an minusie ;) ale troszkę się do tego przyczyniłam ;)
Barbie_girl
19 stycznia 2019, 18:02to za tydzien napewno b edzie na minusie takze nie poddajemy sie i jedziemy dalej :)
SzczesliwaJa
19 stycznia 2019, 01:04Nie chcę straszyć, tylko zwrócić uwagę na to, że ospę i półpaśca podobno wywyołuje ten sam wirus. Taką informację miałam od lekarza, gdy zachorowała bliska osoba. Jeśli ktoś nie miał ospy za dzieciaka, a jako dorosły się zarazi, to objawem może być półpasiec. Podobnie jeśli ktoś miał kiedyś ospę, a teraz jest osłabiony, stary, albo schorowany, to choroba może powrócić jako półpasiec. Mam nadzieję że ospa szybko minie i nikt więcej nie zachoruje. Może bierz coś na odporność? Życzę wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia, a Tobie bys nie zachorowała!
aska1277
19 stycznia 2019, 15:01Czytałam o tym właśnie,że to ten sam wirus wywołuje chorobę. Dziękuję, mam nadzieję, że wszystko będzie szło ku lepszemu. Pozdrawiam
SzczesliwaJa
19 stycznia 2019, 00:49Asia, przełom roku u Was dramatyczny. Mam wielką nadzieję i życzę Tobie, że teraz (zaraz po ospie) będzie tylko z górki, gładko, spokojnie i szczęśliwie. Życzę Wam zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
aska1277
19 stycznia 2019, 15:00Dziękuję bardzo, mam nadzieję,że teraz będzie już tylko lepiej. Wszystkiego dobrego :) :* Pozdrawiam
kunupi
18 stycznia 2019, 22:39Współczuję tej ospy. Mówią że im człowiek starszy tym gorzej przechodzi. Oby u was było dobrze. Moja córka miała 20 krost na twarzy - szalałam, bo bałam sie, że będzie miała blizny. Na szczęscie nie ma śladu.Pocieszajace jest to że ta zaraz pojawia się tylko raz. Siły życzę
aska1277
19 stycznia 2019, 14:59Liczę na to,że mloda nie będzie drapała, chociaż chwilami, płacze bo strasznie swędzi.... Przetrwamy to . Buziaki
rybka82
18 stycznia 2019, 22:18Heh to nie za ciekawie Wam rok się skończył/zaczął ale najważniejsze że najgorsze za Wami, ospe szybko wyleczycie! Super że tak cisniesz z ćwiczeniami :) pewnie to też taka odskocznia od problemów i skupienie się na sobie...
aska1277
19 stycznia 2019, 14:33Zgadza się, ćwiczenia dają mi chyba poniekąd siłę, aby to wszystko przetrwać. Dlatego gdy przychodzi dzień bez ćwiczeń, czuję pustkę....
jak.nie.dzis.to.kiedy.
18 stycznia 2019, 22:04Oj współczuję ospy... Dała wam takie fioletowe coś do smarowania krost aby nie swedzialo? Moja złapała osobę dzień przed wigilia. Jedyny rok kiedy święta były u nas w domu i wszyscy wszystko przywieźli bo mamuśki naszykowaly że my przyjedziemy a tu odmiana. A mięsa? Kurczak pieczony, schabowy z kurczaka, ska mielone z kurczaka. Pierś kroisz w kostkę ... Kurde przecież pisałaś że płynne tylko. Sorki :)
aska1277
19 stycznia 2019, 14:32Nie, nie dostałam nic fioletowego, pani doktor powiedziała,że już sie tego nie stosuje, zobaczymy jak to będzie teraz przez weekend. Tak wszystko miksuję, fileta, schabowego....wszystko :) Nawet dziś miksowałam ryż na mleku z jabłkiem :) Ale jeszcze troche wytrzymamy. :) Pozdrawiam
karmelikowa
18 stycznia 2019, 22:03Niekoniecznie musisz mieć ospe, możesz mieć półpasiec, bo to jeden wirus wywołując dwie choroby ospe i półpasiec, u mnie dzieci miały i sąsiadka wozila mnie do lekarza z niemi i zaraził się tylko nie dostała ospy tylko półpasiec, ból okropny...:/ ale życzę Ci żebyś nie nie zaraziła i nie miała nic. I zdroweczka dla córki, a ile ma lat córa?
aska1277
19 stycznia 2019, 14:30Właśnie wiem..... czytałam i słyszałam,że może być i półpasiec :( Młoda ma 12 lat . Pozdrawiam
Maratha
18 stycznia 2019, 21:58ile mloda ma lat? Z ospa lepiej w mlodym wieku, mam nadzieje ze Cie nie dopadnie.
jak.nie.dzis.to.kiedy.
18 stycznia 2019, 22:05Teść dostał w wieku chyba 40lat o ledwo żywy wyszedł. Oby cię Asiu nie zlapalo
Maratha
18 stycznia 2019, 22:25moja mama dostala po 40, miala sporo szczescia ale tez przeszla ciezko...
annna1978
18 stycznia 2019, 21:49Życzę chwili dla siebie;) ja taką chcę rano znalezc i wlosy zafarbowac i paznokcie u nog zrobić:))
KaJa62
18 stycznia 2019, 21:39U mnie w domu na ospę najpierw zachorował mąż, a później po kolei chorowali synowie, byliśmy wtedy tydzień po pogrzebie mojej mamy, która zmarła nagle a ja bylam jeszcze w dodatku w trakcie egzaminów na uczelni, bylam wtedy prawie m-c na zwolnieniu, więc obyś tylko Ty nie ZACHOROWAŁA, , pozdrawiam
aska1277
18 stycznia 2019, 21:44Oj powiem Tobie, że aż się boje. Ale póki co zostaje poczekać ....na rozwój wydarzeń . Pozdrawiam