Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie.....i nie tylko.....


Witajcie :) Dziś małe podsumowanie ;) Wczoraj zaliczyłam na orbitreku 3.06 km/61.3 kalorie. Wody mało bo tylko 0,75 litra. Dziś zaliczyłam 18.26 km/ 365.3 kalorie dałam czadu na orbitreku 50 minut :) ufffff uffff dziś wody sporo bo już mam 1,75 litra ;) a mamy godzinę 19stą i pewnie do 2 litrów dobiję,aż dziwne :) Dziś rozładowałam wczorajsze emocje, napięcie....ale nie będę o nich pisała. Napiszę zatem coś pozytywnego :) Wczoraj odwiozłam młodą do dziadków, dziś już pławi się nad morzem. Drugą gwiazdę wczoraj sprzedaliśmy cioci ;) na 4 godzinki a sami..... sami spędziliśmy kilka godzin razem :) Poszliśmy sobie na bulwar na spacerek, później lody i spacerek po parku :) hihihihi.... Jejku tego mi brakowało. Nie to abym się cieszyła,że pozbyliśmy się dzieci ale miło czasami tak sam na sam spędzić czas. 4 godziny tylko razem, to luksus.....znają to tylko Ci którzy mają dzieci :) hihihihihih

Zapomniałam wspomnieć,że zaliczyłam 42 dni bez słodkiego :) 

Ale powiem Wam jeszcze jedną cenną dla mnie rzecz.... Otóż wczoraj córka M jechała na spotkanie z matką ( w sumie to kobieta tylko na papierku jest podana jako matka ) I pytał dzięki komu ma taką średnią, kto Jej pilnuje i dzięki komu wszystko zawdzięcza???? Odpowiedział dzięki mnie i tylko mnie....Mało tego dziś powiedział coś co sprawiło,że łezka mi się zakręciła....Otóż powiedział,że tak na prawdę to ja jestem Jej matką a Jej matka to tak jakby była ciocią.... Bo to ja większość Jej życia z  Nimi jestem, to ja Jej pilnuję, prasuję, gotuję itp.....Sam stwierdził,że nawet On nie poświęca Jej tyle uwagi co ja :) Te słowa sprawiły,że łzy poleciały same a w gardle stanęła klucha ;( ajjjj to się nazywa docenienie tego co robię.... I niech mi ktoś powie,że kobieta która siedzi w domu z dziećmi nic nie robi......Kto się odważy tak powiedzieć??????

Tym akcentem kończę i życzę spokojnego wieczoru i miłej nocki :) :* 

  • tracy261

    tracy261

    11 lipca 2017, 20:15

    Piękne słowa Twojego M. !!! Na prawdę Cię docenia. Buziaki :*)

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 20:34

      Tak teraz poczułam się doceniona i poniekąd kochana:) Miłego wieczoru :* :*

  • SoloLatina

    SoloLatina

    11 lipca 2017, 13:03

    No i przez takich ludzi można wierzyć z powrotem w ludzkość .. :)

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 18:57

      Dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam serdecznie :)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    11 lipca 2017, 12:53

    To Ty jestes mama a nie ona ! sorry moj brat tez zostal zostawiony z dzieckiem sam i jego kobieta wychowuje malego od 1 roku zycia i to ja ja uwazam za mame malego nie te babe co go urodzila na komunie w tym roku nawet nie raczyla sie zjawic matka roku ;/ takze kochana robisz swietna robote i super ze jestes za to doecaniana ! ciesze sie bardzo :)

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 18:55

      Tak te słowa mnie bardzo podbudowały :) I poczułam się też kochana przez to :) Widzę,że Twój brat też lekko nie miał. Ona też się na komunię nie zjawiła, tak jak ojciec Mojej córki. Tacy z Nich rodzice hahahahahah.

  • VITALIJKA1986

    VITALIJKA1986

    11 lipca 2017, 09:19

    4 godziny tylko razem, to luksus.....znam to! Co do siedzenia w domu z dziecmi- toz to praca 24h! Tylko ze nikt nam nie zaplaci za to..............Ciesze sie ze maz Ciebie docenia! <3 serdecznosci zycze!

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 18:46

      To nie mój mąż ;) ale owszem docenia,że opiekuję się Jego dzieckiem ;) te 4 godziny to było jak sen :) hihihih

  • Greta35

    Greta35

    11 lipca 2017, 09:12

    Brawo za odstaw slodyczowy i walke o siebie :)

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 18:43

      Dziękuję bardzo :) staram się jak tylko mogę :) Nie jest lekko :) pozdrawiam

  • reghina

    reghina

    11 lipca 2017, 09:01

    Niezła walka, brawo! Co do doceniania przez M., bardzo Ci się to chwali, jesteś dobrym człowiekiem! A dziecka nie da się oszukać, super, że budujecie taka więź, serdecznie Cię podziwiam :)

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 18:43

      Szczerze??? Ja siebie też za to podziwiam ;) Bo nie sądziłam,że będę obce dziecko wychowywała, bo to jednak odpowiedzialność. Ale chyba daję radę :) Pozdrawiam serdecznie

  • angelisia69

    angelisia69

    11 lipca 2017, 06:13

    Super ze macie takie relacje,zazwyczaj corki sie fochaja na "macochy" i ciagle maja żal do ojca ze ma inna kobiete.U Ciebie na szczescie tak nie jest,i doceniaj to ;-)

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 17:28

      Może dlatego tak nie jest bo poznałam Ich gdy Nasze dziewczynki miały 4 i pół roku. I córka M od małego była u różnych cioć , które Jej pilnowały. Ale cieszę się,że ma jednak do mnie jakiś szacunek.

  • fitball

    fitball

    10 lipca 2017, 22:50

    no bo to bardzo wzruszające, miło to czytać, że tworzycie super rodzinę

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 17:26

      Tak mimo,że nie mamy formalnego związku jesteśmy rodziną :)

  • .krcb.

    .krcb.

    10 lipca 2017, 22:15

    jej...jakoś mi sie w głowie nie mieści ze kobieta moze tak olać własne dziecko...nie to żebym wierzyła w jakieś stereotypy tylko jednak...kurcze nie wiem jak to napisac o co mi chodzi...ciezko mi jakos uwierzyc w to ze to kobieta zostawia dziecko facetowi...znam kilka powiedzmy takich sobie matek - oczywiscie nie mam prawa oceniac ale powiedzmy ze sa to niezbyt fajne osoby kotre dodatkowo sa matkami i nawet jesli sa zlymi matkami to jednak nawet jesli ta milosc jest egoistyczna do dziecka to jednak jest i one nie oddalyby dziecka a tutaj taka historia ze to jednak ojciec dziecka jest tym prawdziwym dobrym rodzicem a nie matka (matka tylko z papierka)...no i oczywiscie jestes Ty w tym wszystkim i super ze jestes wlasnie tez taka pradziwa mama dla corki M. :) P.S. znam w sumie podoba troche sytuacje - znajomi maja opieke po polowie i corka z pierwszego malzenstwa jest raz w rodzinie ojca (nowa zona i rodzenstwo) a raz z matka (nowy mazi rodzenstwo) i z tego co wiem to wlasnie ona lepiej sie czuje z ojcem i ciocia i w tamtym domu niz z matka i jej nowym mezem...ale tutaj jest no ta opieka polowiczna...dlatego ciezko mi wlasnie zrozumiec sytacje gdy to kobieta zostawia dziecko...;/

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2017, 17:26

      Ja też nie wierzyłam,że matka , osoba która nosi pod sercem maleńką istotke jest w stanie olać całkowicie, wyrzec sie dziecka. To,że faceci olewają to często się zdarza i taki faktycznie jest stereotyp.

  • MiraJAZ

    MiraJAZ

    10 lipca 2017, 21:26

    No ja też się wzruszyłam, bardzo miła historia

    • aska1277

      aska1277

      10 lipca 2017, 21:31

      Tak :) dla mnie to wyraz szacunku i miłości do mnie ;)

  • NowaJaPoPorodzie25

    NowaJaPoPorodzie25

    10 lipca 2017, 19:44

    Ja tez daje czadu na orbiku!:) codziennie robię 100 minut :-P czas mnie goni wiec nie odpuszczam :-P Papier wszystko przyjmie tak to się chyba mówi a liczy się serce i czas które okazujesz dziecku:-)btawo

    • aska1277

      aska1277

      10 lipca 2017, 19:53

      To może dołączysz do wyzwania " 300km w lipcu na orbitreku" wyzwanie nie jest moje ale jestesmy tylko dwie :) im wiecej tym lepiej hih

    • NowaJaPoPorodzie25

      NowaJaPoPorodzie25

      10 lipca 2017, 20:04

      Wiesz chyba nie bo za kilka dni wyjeżdżam na wakacje nad morze i niestety orbika ze sobą tam nie zabiorę :-P

    • aska1277

      aska1277

      10 lipca 2017, 20:05

      Oj tam tu liczy się wsparcie, dobra zabawa :) na długo wyjeżdżasz?

    • aska1277

      aska1277

      10 lipca 2017, 20:06

      Ja też nie dam rady ćwiczyć na nim codziennie ....ale podjęłam wyzwanie :)

    • NowaJaPoPorodzie25

      NowaJaPoPorodzie25

      10 lipca 2017, 20:08

      20-31 lipca :)))

    • aska1277

      aska1277

      10 lipca 2017, 20:56

      to śmiało możesz dołączyć ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.