Na samym wstępie dziękuję Wszystkim za komentarze pod ostatnim moim wpisem....I te miłe i te mniej miłe....
Ochłonęłam...i stwierdzam,że młoda zwyczajnie chce na siebie zwrócić uwagę i świetnie Jej to idzie.... ale nie zamierzam poddawać się 10 latce.... i to nie Ona będzie dyrygowała.... Rozmawialiśmy z Nią i mam nadzieję,że jakieś wnioski wyciągnie... zresztą pożyjemy zobaczymy. W każdym razie, ja nie zamierzam przejmować się gadaniem siostry M...
A teraz z innej bajki.... od soboty cos mnie pobolewało gardło...w niedzielę się rozłozyłam całkowicie, rano myślałam,że płuca wypluję :( a dzis rano nie było wcale lepiej... mimo to w sobotę zaliczyłam
----- FITAPPY--- brzuch-pupa-nogi-uda
-----PRIMAVERA--- uda-posladki
Niedziela była wolna od ćwiczeń....a dziś zrobiłam tylko
---- brzuszki proste x 60
---- brzuszki skośne x 60
---- nozyce pion x 60
---- nozyce poziom x 60
---- półrzysiady x 60
Uważam,że mimo kiepskiego samopoczucie i @ ładnie dałam radę...wiadomo mogłoby byc lepiej...ale też mogła olać...a mimo to poruszałam się chociaż troszkę....
Tydzień rozpoczęłam z miarę dobrym humorem...super by było gdyby to choróbsko sobie poszło, bo jutro muszę być w pełni sił....i zdrowa....
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę spokojnej nocki :)
teologg
14 lutego 2017, 18:45zdrówka i brawo za ćwiczenia
aska1277
14 lutego 2017, 18:47Dziękuję ;) pozdrawiam :)
annaewasedlak
13 lutego 2017, 20:43Zawzięłaś się ,ze aż zazdroszczę tego zacięcia. Zdrówka życzę. Pozdrawiam
aska1277
14 lutego 2017, 16:53Może szału nie robią te ćwiczenia...ale jest jednak coś... nie leżę i nie kwiczę ;) hhihii Spokojnego wieczoru :) Pozdrawiam
aenne
13 lutego 2017, 20:33Zadbaj o zdrowie
aska1277
14 lutego 2017, 16:51staram się... ale czasami nie mamy wyjścia... podobno My kobiety wytrzymałe jesteśmy.... ;) pozdrawiam
.krcb.
13 lutego 2017, 20:32ostatnio był watek na vitalii żeby uważać z ćwiczeniami na mięśnie skośne (zwłaszcza z obciążeniem) bo to rozbudowuje mięśnie a wiec dodaje cm w talii
aska1277
14 lutego 2017, 16:51hmmm o dziękuję za informację... ale ja z dużym obciążeniem nie ćwiczę... to chyba mi nie grozi? co? :)
.krcb.
14 lutego 2017, 18:04raczej nie ale nie znam się na tym...:)
aska1277
14 lutego 2017, 18:18Ja bardziej z butelkami po wodzie ćwiczę.... szkoda mi kasy na ciężarki ;)
.krcb.
14 lutego 2017, 18:36o czyli z obciazeniem ;D
Anita@Figura
13 lutego 2017, 20:07Brawo jakie zawzięcie!!!! A młoda w końcu odpuści ;)
aska1277
14 lutego 2017, 16:50Oj tak zawzięłam się.... a co do młodej.... oby odpuściła.... buziaki
Gacaz
13 lutego 2017, 20:03Jesteś wytrwała, gratuluję.
aska1277
14 lutego 2017, 16:49Staram się....nie poddawać, a może i dzięki temu chorobe przepędzę.... hihihi spokojnego popołudnia
zlotowlosaaa
13 lutego 2017, 19:46No chora cwiczysz ,dziewczyno szalona :)) akurat zgadzam sie z Twoimi przemysleniami i zycze powodzenia na dalsze lata :*
aska1277
14 lutego 2017, 16:49No troszkę się zawzięłam... póki nie padam na twarz.... jakos działam....obym tylko bardziej się nie rozłożyła.... Pozdrawiam
CookiesCake
13 lutego 2017, 19:17Ważne że sobie nie dałaś spokoju, ale coś widzę że każdego coś łapie :( Czuję że niedługo będzie pora i na mnie,a ja tak bardzo nie lubię chorować :( Mimo @ i choroby ogromny + że się ruszyłaś i jednak coś porobiłaś ;)
aska1277
13 lutego 2017, 19:23Aż Mój M się śmiał.... mówi... " no tak chora jesteś, a ćwiczysz " a Ja Mu odp... " bedę chora ale szczuplejsza " Hihihih