Owszem stało się ....zjadłam mikołaja miętowego.....Tak....przyznaję się bez bicia !!!!! Możecie krzyczeć , lać na dupsko..... buuuu.....ale, ale..... Jest i pokuta ;) Miałam po zjedzeniu wyrzuty sumienia i .......... poszperałam na necie ćwiczenia :) i zaliczyłam...zestaw...oto taki...Ćwiczyłam z Fitappy.....ćwiczenia ujędrniające obwisłe ramiona, na brzuch-pupę-ramiona i ćwiczenia na mięśnie brzucha :) :) :) uffffffff wyszło tego jakieś pół godzinki...wypocin... Powiem Wam,że kondycja siada...uda wołają o pomoc....auććććć ;) Gdyby nie ból kręgosłupa....dalej bym ćwiczyła...ale obawiam się,że jutro mogę rano nie wstać z łóżka... Wykonywałam sumiennie te zestawy ćwiczeń. Mam nadzieję,że nie będzie to słomiany zapał....lubię ćwiczenia z Tą Panią :) i polecam :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jamida
6 lutego 2017, 22:24oj kobieto :D
aska1277
7 lutego 2017, 14:47:) :) :*
Barbie_girl
5 lutego 2017, 21:49nie przjmuj sie kochana jednym mikolajem ja zjadlam dzisiaj prince polo czasem sie zdarzy to nie koniec swita szczegolnie ze cwiczylas takze jest dobrze ;)
aska1277
6 lutego 2017, 16:12Też hmmm tak uważam... gorzej by było gdybym codziennie się objadała....ale tego nie robię bo nie czuje parcia na słodkie.... pozdrawiam
eszaa
5 lutego 2017, 09:33ale po co te wyrzuty sumienia? do konca zycia masz zamiar nie jeśc słodkiego? chyba nie? no to raz na jakis czas nawet wskazane ,zeby po diecie organizm nie był w szoku jak dostanie słodkości
aska1277
5 lutego 2017, 11:28W sumie słuszne słowa ;) nie rzucam się codziennie na słodkie...mimo,że mam go sporo w domu.... To chyba dla mnie i tak sukces ;) A już myslałam,że zniknęłaś.... nie wpisów...
eszaa
5 lutego 2017, 12:35nie pisze, bo sukces osiagniety, wiec o czym tu pisac :) ale czytam i czasem cos skrobne w komentarzu :) powodzenia. Nagradzaj sie czasem bez wyrzutów sumienia, raz nie zawsze :)
aska1277
5 lutego 2017, 12:37Dziekuję za miłe słowa :) pozdrawiam :)
CookiesCake
4 lutego 2017, 21:48Hahah dokładnie, po mikołaju już pewnie ani śladu ;)
aska1277
5 lutego 2017, 11:27Oj tak mikołaj poszedł...... w niepamięć ;)
Anika2101
4 lutego 2017, 20:10He he Mikołaj spalony, uważaj na kręgosłup pozdrawiam x
aska1277
5 lutego 2017, 11:26Tak spaliłam Mikołaja..... o jaaaaaaaa..... mam nadzieję,że jednak prezent na święta będzie ;) miłej niedzieli.... :*