Dzięki Barbie-girl przypomniałaś mi jak świetnie można się bawić przy zumbie :) 10 minut takiego tańca i jestem bardziej spocona jak przy ćwiczeniach z Mel B....a ten kto z Nią ćwiczył wie...jak daje popalić :) Oczywiście nie skreślam Mel B z mojej aktywności... Bo jeśli tylko te kłucia ustaną to wrócę do Niej :) ale zumba to super sposób na rozładowanie stresu, złości,nerwów, smutku...Może to pozwoli mi gubić dalej kg i cm ? Może to zmniejszy moje ataki stresu?
Nie ma to jak być napalonym na aktywność :)
A jak u Was było? Co Wam dała zumba?
MIŁEGO WIECZORU
annaewasedlak
1 lipca 2016, 19:50Ja oglądałam kiedyś uczniów gdy tańczyli - tak to moge nazwać zumbę. Fajne to jest ale takie wygibasy jak oni robili to dla mnie nieosiągalne. Pozdrawiam
aska1277
1 lipca 2016, 20:23Oj wszystkiego mozna się nauczyć :)
wiedzma2016
1 lipca 2016, 09:42Hej. Ja zumbuję od zeszłego roku. Co mi daje zumba? Rozćwiczyłam cały organizm, uruchomiłam wszystkie mięśnie, spotykam się z fajnymi dziewczynami, razem dajemy porwać się rytmowi. Kiedy tańczę, nawet jak nie wychodzi mi to idealnie, czuję się seksowna i piękna. Najfajniej jest, kiedy mam już perfekcyjnie opanowany układ i mogę się nim bawić i cieszyć, zamiast skupiać się na krokach. Cały stres odchodzi, nic mnie nie interesuje, liczę się tylko ja i moje ciało... i muzyka :)
aska1277
1 lipca 2016, 10:08Super... ja mogę jedynie w domku zumbować..ale i tak jest fajnie :)