Tak jest spadek.... może szału nie ma ale jest... Mamy mniej o 0,7 kg i 1 cm w talii mniej...
Wiem,że nie jest to szałowy spadek... Ale przy ostatnich poczynaniach myślałam raczej,że będzie waga w górę a nie w dół.
To tak na szybko....reszta wpisu później, bo teraz czas do kościoła z młodą....
Spokojnej soboty i Miłego dnia
Anka0511
24 kwietnia 2016, 06:55Brawo Ty! Każdy centymetr i każde deko się liczy.... Najważniejsze że na minusie! Oby tak dalej ;)
aska1277
24 kwietnia 2016, 13:30Brawo Ja :) tak dla mnie każdy gram i cm się liczy i mnie cieszy... i to tez jakoś pozytywnie na mnie wpływa i na tą moją depresję...