Powoli wracam do siebie...Wczoraj nie miałam siły nawet usiąść do kompa...Powód? Wizyta u chirurga szczękowego... Rwanie 8mki i szycie...Po tych znieczuleniach nawet nie byłam w stanie wsiąść do samochodu...kręciło mi się w głowie... Sporo krwi straciłam dlatego było potrzebne szycie... Jak weszłam około 10tej to wyszłam około 12ej . Mało tego byłam osłabiona bo około 6tej zjadłam małą kanapkę i później długo nic. Na kolacje pozwoliłam sobie na kaszkę...i jadłam ją przez słomkę :( Senna byłam,nawet dziewczynki było cicho bo wdziały co jest grane. A dziś? Dziś wcale lepiej się nie czuję. Wszystko mam obolałe, mało tego szwy mnie drażnią, buzi otworzyć nie mogę... Tzn mogę delikatni uchylić... Pan M będzie się cieszył bo nie mogę krzyczeć :) Dziś też czeka mnie papkowe jedzenie...mało tego jestem senna, apatyczna...Oby to było spowodowane tym rwaniem...
A tym czasem spokojnego dnia życzę
Anika2101
23 marca 2016, 16:07Wspólczuję, wiem jaki to ból mieć szwy ja mam na twarzy. Wracaj do zdrowia pozdrawiam !
aska1277
23 marca 2016, 17:16Dziekuje , również zdrówka dla Ciebie
angelisia69
23 marca 2016, 14:34ojej :( po kiego ch** te 8mki mamy,nie dosc ze problemy z wyrastaniem to jak juz urosna moment sie psuja(ja ostatnio leczylam) pozatym nieraz sie nie mieszcza i trzeba usuwac ech... madrosci napewno nie daja a tylko bole i klopoty :( Wspolczuje bidulko,wiem co przezywasz,mialam szwow juz kilka w gębie
aska1277
23 marca 2016, 14:43dokładnie z mądrością nie mają nic wspólnego :(
pietraska3
23 marca 2016, 14:28Witaj w klubie ....wczoraj też miałam usuwaną górną 8 ....obyło się bez szycia ale przeżycie straszne ...ja od wczoraj jem tylko zimne jogurty i boli jak cholera....leżę drugi dzień pod kocykiem nafaszerowana śr przeciwbólowymi i zdycham ....buziaki
aska1277
23 marca 2016, 14:42ja też bym tylko spała :( pozdrawiam