Od rana dzień nawet spoko waga dziś pokazała mniej , a pokazała 63,6 kg czyli kolejne pół kg mniej... No niby @ jest ale waga mniejsza jest :) i jest git :) No może poza bólem głowy... który mi towarzyszy od rana. Ale to skutek wczorajszej głodówki... i @.... wszystko się skumulowało.
Własnie apropo wczorajszej głodówki... hmm...jakoś tak wyszło, niestety.... wypiłam tylko 2 szklanki wody plus kawałek schabu zjadłam i to tyle :( wiem, wiem nikt tego nie pochwali... ja też tego nie pochwale !!!!!!!
Co do mojego wyzwania zostało mi niewiele bo 3,4 kg :) do zrzucenia....cieszę cię,że jakoś to idzie :)
Dziś dzień wolny :) dziewczynki grzeczne, Pan M wyjechał :( dziś płakałam jak wyjeżdżał... bo teraz zmienił pracę i będzie jeździł w innym kierunku.... przeraża mnie Jego pobyt na promie, bo będzie na nim płynął ponad 11 godzin :( a wiadomo teraz sztormy :( wiem wiem panikuję ale ja już tak mam :( boję się po prostu....
A Wy jak spędzacie ten wolny dzień? I jak idą Wasze zmagania z wagą?
angelisia69
11 listopada 2015, 14:36wiesz lepsza czasem glodowka pod wplywem stresu niz obzarstwo ;-) Milego
aska1277
11 listopada 2015, 14:42oj chyba tak :) bo i waga spada :) miłego dzionka