Wracając do moich papryk konserwowych :) wyszły mi świetne. Tak smaczne,że wczoraj obaliłam cały słoik :) No a dziś zaprawiłam mięcho w słoikach :) będzie na kanapeczki....
Samopoczucie muszę powiedzieć,że jest ok. polataliśmy troszkę po cmentarzach, później szybkie zakupy, obiad i .... no i mycie okien :) tak tak wzięłam się za umycie okien bo już patrzeć na nie nie mogłam.... a ,że mieszkamy blisko cmentarza a jutro święto to trzeba umyć :) co by ludzie nie gadali....
Kolejny spadek zanotowałam :) a jutro pomiary i waga.... zobaczymy jaki spadek zanotuję po tygodniu....Okaże się jutro ...
A jak Wasze samopoczucie...i zmagania z wagą???
SPOKOJNEGO POPOŁUDNIA
angelisia69
31 października 2015, 16:49nie przepadam za konserwowa papryka,wogole wole naturalne warzywka :P Oj jak sie mieszka w malej miescinie albo na wsi,to ludzie nie maja nic innego do roboty jak obgadywanie,znam to :P Ja okien nie mylam,ale jeszcze sie trzymaja w miare hehe Milego
aska1277
31 października 2015, 18:03tak ja niedawno sie wprowadziłam do Mojego Pana M to wiesz maja o czym gadać... niedawno w sumie to juz prawie 4 lata :)