Hehehe właśnie słuchałam piosenki „kamień z wielkim LOVE…” ile razy tego słucham, to gdzieś tam w głębi serca bym chciała dostać taki kamień lub nawet głupiego by się wydawało kwiatka od tak bez okazji… Ale mnie wzięło na słuchanie muzyki… i wcale nie jest cicho tyle ile się da… i głośniki wytrzymają
W ten sposób staram się zagłuszyć swój głód i myśli….a myśli mam echhh nieczyste….i czyste………….
niezapominajka33
2 października 2015, 15:45Muzyka łagodzi obyczaje heheheh, W wakacje dostałam od męża kamyk wyciągnięty z rzeki, przypominający serce, sama sobie dopisałam LOVE hehe, ale kamyk dostałam...kwiatek też by się kiedyś przydał nie ?
aska1277
2 października 2015, 15:48dokładnie czasami tak bez okazji by się przydał :(