Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taki dzień..........


Dobry wieczór .... chociaż dla kogo dobry ten dobry...Owszem dzisiejszy dzionek zapowiadał się dobrze, Ci co widzieli poranny wpis wiedzą o co chodzi..... jednak później to  już tylko lawina poszła..... auto zaniemogło ( chyba rozrusznik ) trzeba było holować, za oknem lało..........rozmawiałam z kumplem i jutro może przyjedzie znajomy i weźmie na hol samochód i do warsztatu ;( ciekawe co jest nie tak i ile zaśpiewają. Moja 2 połówka w Belgii i nijak pomoże a auto musi być....a nawet jak jutro zjedzie w nocy to nic nie zdziała. pechozol jednym słowem.

No cóż i tak czasami bywa. gdyby nie Mama to bym się załamała, Ona mnie jakoś na duchu podniosła, bo ojciec jak zwykle swoje racje, że żeby jeździć to trzeba się znać na samochodach ... i takie tam, właśnie przez kłótnie z Nim, wyprowadziłam się do swojej połówki :(....Ale nie o tym będę pisała....

Już od 5ciu dni nie jem słodkiego, czipsów i nie piję gazowanego. Uważam to za sukces..... chociaż po dzisiejszej  akcji z samochodem miałam ochotę rzucić się na słodkie i takie tam ...............

 No nic czas poczytać co u Was..........

DOBREJ NOCKI

Ps. a u mnie znowu lejeeeeeeeeeeeeeeee

  • NaDukanie

    NaDukanie

    5 września 2015, 09:19

    Oj ci tatusiowie... Ale co tam. Dorosła jesteś, wpuszczaj jednym uchem a drugim wypuszczaj. On i tak się nie zmieni a ty tylko wydając się w nim w dyskusje podniesiesz sobie ciśnienie ;) 5 dni to piękny wynik. Nie daj się. Ja wychodzę z założenia " jeśli nie możesz czegoś zmienić, zaakceptuj i ruszaj dalej w swoich działaniach niech inni wiedzą że ciężko cie zdenerwowac ". Miłego dnia :)

    • aska1277

      aska1277

      5 września 2015, 09:20

      owszem cisnienie mi bardzo podnosi, ale masz rację zacisnęłam zęby i dzis jest lepiej :) Miłego dnia

  • cynamonowy44

    cynamonowy44

    5 września 2015, 08:02

    Tata wie lepiej.. cóż znam to;) Złośliwość rzeczy, jak coś się sypie to wszystko na raz. Także już głowa do góry, zacznij się śmiać z tego

    • aska1277

      aska1277

      5 września 2015, 08:43

      czasami tak jak się sypie to lawiną..... ale mam nadzieje,że dzisiejszy dzień będzie lepszy

  • Kokosowa4455

    Kokosowa4455

    4 września 2015, 21:47

    Pomysł ze nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej ;) główka do góry i biust do przodu ;) na pewno dasz radę ;) pozdrowienia dla mamy :) I trzymaj sie postanowienią :) nie marnuj tych 5 dni :) ja trzymam kciuki i zajrzę jutro ;)

    • aska1277

      aska1277

      4 września 2015, 21:49

      dziękuję. takich ludzi mi potrzeba :) heheh

    • Kokosowa4455

      Kokosowa4455

      4 września 2015, 21:54

      Miło jest być potrzebna ;) ja zaczynam od dziś więc już Cj zazdroszczę tych 5 dni ;) powinnaś już czuć małą dumę :)

    • aska1277

      aska1277

      4 września 2015, 22:00

      oj Kochana rozpiera mnie duma :) szkoda tylko że z cwiczeniami gorzej, no chyba ,że chodzenie... duzo chodzenia bedzie aktywnością

    • Kokosowa4455

      Kokosowa4455

      4 września 2015, 22:04

      No właśnie ja tu mam problem który po krótce opisałam w swoim pamiętniku w dzisiejszym wpisie. Nie mam pojęcia jaką aktywnosc fizyczna byłaby dla mnie :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.