I na tym chyba koniec dzisiejszego menu. Bynajmniej na chwile obecną nie mam jakoś ochoty jeść, ta choroba mnie coś zniechęca, ale @ zachęca do słodkiego :(
Po obiadku wpadła drożdżówka z serem
Na kolacje wpadła sałatka ( miks sałat, pomidorki, plasterek sera camembert ) herbata owocowa
Dodatek do kolacji taki warkocz serowy
angelisia69
3 kwietnia 2015, 08:19ojej drozdzowa,uwielbialam kiedys ;-) ale z budyniem zawsze najlepsza
grgr83
3 kwietnia 2015, 06:41Drugie śniadanie pycha, aż mi się zachcialo aktivi. Ja przed @ też miałam zawsze słodkie zachcianki najczęściej czekoladowe i kończyło się to pryszczem na twarzy.
Grubaska.Aneta
2 kwietnia 2015, 21:30A moja małpa w tym roku jeszcze mnie nie Odwiedziła próbuje ją przywołać tabsami.
ita1987
2 kwietnia 2015, 20:28Ależ dawno nie jadłam takiej drożdżówki.. mm.. pozdrawiam :-)