Kurczę nawet nie wiem kiedy te dni uciekają....... Już prawie koniec miesiąca. Kurcze niby w pracy ranki a ja na nic czasu nie mam. Wracam zmęczona jedyne w czym trwam to skakanka. Ale to chyba będzie mało....echhh poczekam do 3go lutego bo dopiero wtedy będę mogła zrobić pomiary aż się boje :( bo czuję że nie ma szału a nawet wręcz przeciwnie :( ale nie ma co gdybać. Pilnuję się także z zapisywaniem posiłków, nie sprawia mi to jakiejś trudności.
A jak Wam idzie walka z kilogramam ?
MIŁEGO DNIA
anabelina
28 stycznia 2015, 16:34Jak idzie ? - Powoli. Najważniejsza jest systematyczność, więc nawet jak nie będzie wielkich efektów to się nie poddawaj. Małymi kroczkami ale do przodu ;).
Victtory
28 stycznia 2015, 16:26Ważne że chociaż skaczesz :) Dni bardzo szybko uciekają, zwłaszcza te w których się nie ćwiczy