Witam jak mija dzionek? U mnie za oknem deszczowo i wichurowo...momentami to strach żeby głowy nie urwało. Samopoczucie moje hmmm takie sobie ponieważ, przez tą pogodę boli mnie strasznie głowa... być może od pogody ale też i może od dzisiejszego ruchu w pracy. Gimnastyka w pracy dziś była spora, ale to dobrze hihihi. Jeżeli chodzi chodzi o dzisiejsze jedzonko to prezentuje się tak :
ŚNIADANIE
-2 kromki chleba fitnes ze śliwką,masłem,plasterek sera gouda,1 mini salami,gorzka herbata malinowa
POSIŁEK W PRACY
-2 kromki chleba fitnes ze śliwką, masłem, plasterek sera gouda, 1 mini salami, gorący kubek żurek
OBIAD
-ziemniaki, żeberka z piekarnika,surówka z kapusty kiszonej
KOLACJA
-1 kromka chleba żytniego, 1 papryczka antipasti , szklanka soku z czarnej porzeczki
Póki co uważam że jest ok, tzn mam na myśli to że nie objadam się a z tym mam największy problem. Wystarczy że mam jakiś stres i zajadam go, a to właśnie mnie zaprowadziło w kozi róg :( Ja wiem że przede mną jeszcze mnóstwo dni zanim ogarnę się i nieobjadanie się, ale chcę powalczyć, spróbować.....
MIŁEGO WIECZORU