Dobry wieczór
Dzień 1 minął hmmm nawet dobrze, chociaż miałam momentami ochotę rzucić się na jedzenie. Jednak zmiana pokarmowa dała się we znaki bo od rana głowa mi pęka, podejrzewam że to od małej ilości jedzenia, albo na pogodę, bo pada deszcz :(
Jednak mimo wszystko wytrzymałam i się nie dałam z czego jestem dumna :)
II ŚNIADANIE
- serek homogenizowany bananowy, 1 mini salami, 1 wafel serowy
OBIAD
- ryż 50 g z cukrem i cynamonem
POSIŁEK W PRACY
- kromki chleba fitnes ze śliwką, 1 trójkąt serka z ziołami, 4 plasterki kiełbasy żywieckiej , gorący kubek borowikowy, 1 mandarynka
PO PRACY
- gorzka herbata malinowa
No to w taki sposób prezentują się dzisiejsze moje posiłki.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to dostałam w kość w pracy i spaliłam dużo kalorii, bo bieganiny, schylania było sporo.
Tak więc 1 dzień uważam za zakończony pomyślnie
DOBREJ NOCKI ŻYCZĘ