Witam wszystkich :)
Dzisiejszy dzionek uważam za udany, samopoczucie dopisuje a to najwazniejsze :)
Dzis zamiast roweru do pracy i z pracy szłam pieszo, czyli godzinka spaceru :) Jesli chodzi o posiłki to hmmm nie jest tragicznie, nie objadałam się jakos specjalnie. Kurczę tylko jakos nie mogę wrócić do ćwiczeń, ale spokojnie wszystko małymi krokami :)
Spokojnej nocki życzę
aska1277
10 maja 2014, 22:41Musi nadejść jakaś mobilizacja chyba do ćwiczeń, w sumie małymi krokami i wszystko wróci do normy :)
naja24
10 maja 2014, 13:01No cóż ja też jak przestałam ćwiczyć to jakoś tak ciężko teraz wrócić , muszę się jakoś zmobilizować tylko jak :)