Wczoraj napadało trochę śniegu że moje dzieci zrobiły już bałwana a córka powiedziała że wreszcie się doczekała na śnieg . Jak człowiek tak się na nich patrzył jak się cieszą ze śniegu to tak cieplutko się robi w serduszku .
W sobotę byłam na imieninkach było super troche alkocholu i jedzonka ae starałam sie jeść mało więc ok .Na następny dzień obiadek u teściowej zjadłam tak mało że zaraz po obiedzie byłam nie najedzona więc tak trzymać.
Dziś dzionek jest radosy dzieci nie płaczą bo śnieg jeszcze jest a teraz za oknem słoneczko chociaż zapowiadali opady śniegu tylko że mróz ( rano bylo -5) chodniki jak ślizgafka haha.
plan na dziś
śniadanko jogurt z musli i jabłko
obiad zupka pomidorowa z ryzem
podwieczorek serek owocowy
kolacyjka chlebk z pasztetemi pomidorem
i godzinka ćwiczeń + spacerki po dzieci do szkoły i do przedszkola i dużo uśmiechu ktos gdzieś powiedział ludzie szczęśliwi szybciej chudną trzeba sprawdzić nie więc
uśmiechamy się haha
Milena1234
14 listopada 2007, 10:46fajnie sie tak patrzy na rozesmiane twarze swoich dzieci, ile snieg moze sprawic radosci - fajnie, pozdrawaim cie cieplo