Dziendoberek kolejny mija a mi coś te kilogramy nie uciekają , niewiem chyba musze zmienic diete ale na jaką gazetowe są za drogie . Może wy mi pomożecie napiszcie co pomaga .
Dzisiaj za oknem znowu sypie śnieg to się dzieci ucieszą bo lekki mróz to się utrzyma z tego wszystkiego niewiem co zje ść na obiad żeby nie było za dużo wczoraj zjadłam sałatkę z ryżem ale dziś niewiem zupełnie .Będę się zbierać trzeba posprzątać i poćwiczyć bo wczoraj nie ćwiczyłam z powodów kobiecych . Póżniej idę na zakupy może wreszcie kupie spódnice kupuję juz drugi tydzień .Albo mi sie niechce iść albo nie ma nic na mnie ,lub to co jest , jest poprostu brzydkie i bez kształtne. A mówią że kobiety lubią chodzić na zakupy ja nie lubię bo wiecej się nachodze niż nakupuję a więcej rzeczy niepasuje bo są na super modelki lb na kościotrupy haha. No dobra koniec tego zanudzania lecę papa vitalijki pozdrowionka.