Kolejny poniedziałek kolejne plany zawsze tak zaczynam od poniedziałku ale jakos do końca nie wychodzi . Dieta jest tylko cały czas te słodycze wieczorem no i ostatnio mam lenia nie chce mi sie wogóle ćwiczyć , niby wiosna powinno mieć sie wiecej energi a tu jej brak .
Tak bym chciała schudnąć choć troche za miesiąc wyjeżdżam na stałe do Wiednia całą rodziną , choć 5kg . trzymajcie za mnie kciuki .
Dzis
śniadanko serek homogenizowany
obiadek kapuśniaczek z młodej kapustki z wczoraj został
a do wieczora kupie truskawki zmiksuje z truskawkami i bede piła
do tego ćwiczonka no i musi byc bez słodyczyyyyyyyyyyy trzymajcie kciuki musi się udać .
Eleyna
7 czerwca 2010, 08:46wiesz co Asiu, ja wiem, ze ciezko jest przestac zajadac slodkosci, le uwierz, ze da sie naprawde........pierwsze dni sa bardzo trudne, ale po kilku dniach nawet nie pomyslisz, zeby zjesc cos slodkiego..............a jesli naprawde nie umiesz sie powstrzymac to zjedz sobie cos do poludnia i pomysl, ze dzialka slodkosci na dzis juz wyczerpana i nie ma jedzenia wieczorem slodyczy...........zastanawiam sie tak dlaczego wlasciwie tylko wieczorami te slodkosci cie kusza? zjadaja twoje dzieci slodkie tez wieczorem? ze widzac to nie umiesz sie powstrzymac? no nie wiem.......jesli tak, to moze tez od malego warto wpoic dzieciom, ze slodkosci wieczorem to nic dobrego i zdrowego przede wszystkim.........kojarze, ze chyba twoja mama mieszka we Wiedniu, wyprowadzacie sie do niej? nic wczesniej nie wspoinalas, wyszlo to tak jakos nagle?.........pozdrawiam