Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 06 2012


 

Good morning, have a nice day

 Dziękuję za komentarze, i jak słusznie zauważyła jedna z was kochane jest znaczna różnica pomiędzy Asią z czasu kiedy mieszkałam z mężem, a Asią którą jestem dziś.

Nawet jest to bardzo przyjemne jak znojomi mówią mi, że jestem rozpromieniona i widać, że szczęśliwa - bo tak jest! Dokonałam dużego przewrotu w moim i synka życiu, ale podjełam decyzje i lawina ruszyła. Nie powiem było mi ciężko, ale  patrząc z perspektywy czasu niczego bym nie zmieniła, i nawet jemu jestem wdzięczna. Nie, nie pomyliłam się! Jestem wdzięczna mojemu byłemu meżowi za to, ze dzięki niemu mam cudownego synka, za to, że swoim postępowaniem sprawił iż spiełam się w sobie, wziełam się za uzupełnienie wykształcenia, ponieważ wiedziałam że prędzej czy później tak się skończy nasza wspólna droga. I nic się nie pomyliłam, moja niezawodna intuicja ...

Zrobiłam prawo jazdy, mam pracę i dzięki temu mogłam odejść ... inaczej dalej bym tkwiła w tamtym kieracie bez wyjścia, choć mówi się, że wyjście jest zawsze ale to tylko teoria ...

Dziś żałuję że nie pojechałam do pracy rowerem, bądź tu człowieku mądry i słuchaj pogody - miało padać a jednak nie ... ale po południu pójdę na rower - powoli się uzależniam od niego ...

Wczoraj trasa rowerowa zaliczona - 10 km, po powrocie do domku zrobiłam obiad i na spacer wkoło jeziora też ok 3 km. jednym słowem ruch i jeszcze raz ruch! Kiedyś po pracy położyłabym się i pospałabym, Ale ja walczę ze starymi nawykami, już nie ma dawnej Aśki. Teraz wraca powoli ta zgrabna laska i uśmiechnięta dziewczyna!

Menu na dziś

Zjedzone jak na razie mała tacka ok czterech łyżek lecza rybnego i jedna bułka , jabłko w domku nie wiem może odrobina ziemniaków i jeden schabowy z piersi z kurczaka z foli, wieczorem sałatka lub jogurt, na pewno trochę truskawek.

 Lecę dalej do pracy, jednak się rozpadało hehehe  

Funny Candle

  • poziomeczka1992

    poziomeczka1992

    13 czerwca 2012, 15:44

    kurcze, mysle ze jestes wzorem dla wielu dziewczyn i kobiet ktore przechodzą przez to co Ty przechodziłaś ze swoim męzem. Nie kazda ma odwage odejsc, bo boi się ze sobie nie poradzi. Teraz widać ze rozkwitasz. Oby tak cały czas ;* Pozdrawiam :*!

  • magpie101

    magpie101

    12 czerwca 2012, 16:34

    Dumna z Ciebie jestem, ze tak pieknie sobie radzisz i w dodatku jestes szczesliwa!

  • duszka189

    duszka189

    12 czerwca 2012, 16:26

    a u mnie dość że pada to burzą straszy :(

  • julka945

    julka945

    12 czerwca 2012, 12:15

    kurcze jaka ja jestem z Ciebie dumna! bardzo się ciesze, że tak dobrze Ci się układa:) 3mam kciuki za Ciebie :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.