Witajcie kochane ....
Dziś dzień zakończony sukcesem! Zjedzone 1800 kcal, bez kombinowania i podjadania. Z każdym dniem jest lepiej znów przestawiam się na dobre! Wiem, że ostatnio drożdżówka itp nie była najlepszym pomysłem, ale w ostatecznym rozrachunku kcal nie było nie wiem jak dużo, no i najważniejsze na wadze spadek. Na razie gonię mój pasek... ale już wkrótce będzie sukces!!!!!!!!!!!!!!!!!!
M E N U
ogólnie: grani ze szczypiorkiem (serek wiejski), 1/4 wędzonej piersi z kurczaka i 1 średni pomidor, cebulka, kilka ziemniaków (ok.2,5 ziemniaka), łyżka sosu i buraczki, odrobina mięsa z udka. Płyny: woda, herbata czerwona i zwykła z cytryną i cukrem.
To tyle moje drogie uciekam położyć małego spać, i przygotować rzeczy na jutro.
Akme2010
7 października 2011, 16:09fajna sprawa :)
julka945
6 października 2011, 21:56gratluje kochana! nawet nie wiesz jak bardzo jestem z Ciebie dumna!:)
Monsela
6 października 2011, 15:08Będzie, będzie sukces, trzymam kciuki za niego i za Ciebie :)
HouQuan
6 października 2011, 08:52musisz raz porządnie wziąć się za orbiego-trzymam kciuki!!! Raz zaczniesz, potrenuj z tydzień- potem powinno być z górki! Ja tez odwlekałam...teraz to jak oddychanie:D