Udało się, zanotowałam kolejny spadek i to przeszło 2 kg (przez 2 tygodnie), jestem szczęśliwa oby tak dalej. Na pewno mogłabym poprawić ten wynik ćwiczeniami, ale nie mam dosłownie czasu na to. Dziś u mamci weszłam na VibroMax (nie wiem czy dobrze napisałam) kupiła z Tele Marketu już rok temu. Fajna sprawa po 10 minutach wytrząsania czuję mrowienie w całym ciele. Dla mnie to raczej ulga na mięśnie, (bark i szyja), za dużo siedzę przy biurku i mam mega ból czasami. Żadne pajacyki itp nie pomagają, ja mam w domu Relax&Tone jak Wam już wspomniałam wcześniej. Widzę już teraz różnicę, po dwóch miesiącach stosowania.
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze piątkowe!!! Wszystkim i każdemu z osobna przesyłam uściski! Zalogowałam się koło 15 na V, i poprawiliście mi humor, szczególne podziękowania dla Keli, jesteś jak zawsze szczera i za to Cię uwielbiam! To od poniedziałku kolejna walka, oczywiście nic nie odpuszczam, ale w weekend czasami jakieś grzeszki się pojawią?! Podobnie było wczoraj ... mianowicie pojechałam do przyjaciółki, miała urodzinki i oczywiście słodkie, tak mnie namawiała na ciacho, nie mogłam jej odmówić! Jest w 8 m-cu ciąży, a kobiecie w ciąży się nie odmawia. Wiem, wiem, nie krzyczcie na mnie to są takie wyjątki, że nie da się ich ominąć.
To tyle na dziś, a i jeszcze jedno wróciłam dziś do domu, układam zakupy, zaglądam do szafki ... i znów awantura - M wypił moje winko które dostałam od kolegi (swojskie), chciałam, żeby poleżało, ale z nim się nie da ... RĘCE OPADAJĄ, jeden dzień co został sam w domu!
MENU
śniadanie - liść sałaty, trzy plastry pomidora, szczypior, 2 parówki;
obiad - pół kotleta schabowego (usmażony na oliwie z oliwek), sałatka brokułowa (zrobiłam u mamci i bardzo jej zasmakowała, będzie miała zapas na 3 dni);
kolacja - jeszcze nie wiem, ale nie czuję się głodna;
a i z radość zjadłam kawałeczek babki piaskowej, to taki mój mały puchar za sukces;
obiad - pół kotleta schabowego (usmażony na oliwie z oliwek), sałatka brokułowa (zrobiłam u mamci i bardzo jej zasmakowała, będzie miała zapas na 3 dni);
kolacja - jeszcze nie wiem, ale nie czuję się głodna;
a i z radość zjadłam kawałeczek babki piaskowej, to taki mój mały puchar za sukces;
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze piątkowe!!! Wszystkim i każdemu z osobna przesyłam uściski! Zalogowałam się koło 15 na V, i poprawiliście mi humor, szczególne podziękowania dla Keli, jesteś jak zawsze szczera i za to Cię uwielbiam! To od poniedziałku kolejna walka, oczywiście nic nie odpuszczam, ale w weekend czasami jakieś grzeszki się pojawią?! Podobnie było wczoraj ... mianowicie pojechałam do przyjaciółki, miała urodzinki i oczywiście słodkie, tak mnie namawiała na ciacho, nie mogłam jej odmówić! Jest w 8 m-cu ciąży, a kobiecie w ciąży się nie odmawia. Wiem, wiem, nie krzyczcie na mnie to są takie wyjątki, że nie da się ich ominąć.
To tyle na dziś, a i jeszcze jedno wróciłam dziś do domu, układam zakupy, zaglądam do szafki ... i znów awantura - M wypił moje winko które dostałam od kolegi (swojskie), chciałam, żeby poleżało, ale z nim się nie da ... RĘCE OPADAJĄ, jeden dzień co został sam w domu!
diakq
30 marca 2011, 14:14mnie w wiośnie podoba się najbardziej ciepły powiew wiatru na twarzy! i top powietrze w płucach!!! Ach!!! jak sytuacja w pracy? polepszyła się?
kasiulka01
28 marca 2011, 13:49uff faceci tak mają- mój też się dobiera do mojego urodzinowego winka ale dostaje po łapach, spadku wagi gratuluję, papa
ania4795
27 marca 2011, 13:52a co do winka, to u mnie też nie poleży niestety:(
Houzi
27 marca 2011, 13:25wypija:-D
Houzi
27 marca 2011, 13:25zawsze mam schowane jakieś:] podoba mi się z menu-"liść sałaty" hahahah, ja tez tak zapisywałam w kajeciku przy odchudzaniu. Pozdrawiam:-**
JustynaBrave
27 marca 2011, 00:48naprawdę ma jakiś problem z tym alkoholem :/ współczuję Ci! a spadku kilogramów bardzo gratuluję :)
julka945
27 marca 2011, 00:01gratuluje! ;) bardzo się cieszę z Twoich 2 kg;) mi ostatnio coś sie źle dzieje z odżywianiem, więc chociaz Ty się 3maj ;)
Goska1978
26 marca 2011, 23:23GRATULACJE ASIU!!!!SUPER!!!BARDZO SIE CIESZĘ!!!BUZIAKI I TRZYMAJ TAK DALEJ.A CO DO WINA TO MAM NADZIEJE ŻE ZGAGĘ PO NIM MIAŁ.JA TEŻ MAM WŁASNEJ ROBOTY WINKO!ZAPRASZAM
rammstein75
26 marca 2011, 22:162 kg - bardzo dużo! Powodzenia!
ogromna
26 marca 2011, 20:11gratulację ;) i życzę kolejnych sukcesów nie tylko w odchudzaniu ;)
adaewelina
26 marca 2011, 20:052 kg to ładny wynik i szybko poszło:) Oby tak dalej... Dokładnie...ale myśle,że poradzimy sobie z ustawami i GUSEM:) nie ma lekko:( Takie ciastko od czasu do czasu jest wskazane,ja tez zjadłam dzisiaj:)
shawty
26 marca 2011, 19:37Niektóre rzeczy trzeba chowac hehe:) super Ci idzie powodzenia w dalszym dietkowaniu:)
vitalia79
26 marca 2011, 19:37jak ty to robisz? 2 kg!!!! super gratuluję!
ojeek
26 marca 2011, 19:18to dobrze że wychodzi ok kg na tydzień :) powodzeonka