NOSTALGIA
Z CHĘCIĄ BYM SIĘ
TAM TELEPORTOWAŁA
Z KSIĄŻKĄ
JESTEM SMUTNA.... ZDENERWOWAŁA MNIE JEDNA Z PRACY, WPADŁA DO MOJEGO POKOJU Z PRETENSJAMI, ZE PARAGONY Z RAPORTÓW PRZYPIEŁAM NIE TAK, TZN WYGIEŁAM W DRUGĄ STRONĘ (PRZYPIEŁAM ZSZYWKĄ NIE TAK JAK ONA CHCE). POPŁAKAŁAM SIĘ ... WRAŻLIWA JESTEM OKROPNIE .... NO MAM PRAWO UCZĘ SIĘ, A W DUPIE TO MAM.
OSTATNIO W ZESZŁYM TYGODNIU SZŁAM KORYTARZEM ZA NIĄ DO ICH POKOJU BO TAM JEST CZAJNIK, A ONA SZŁA Z WODĄ PRZEDEMNĄ I ZAMKNĘŁA MI DOSŁOWNIE DRZWI PRZED NOSEM (ONE SĄ ZAWSZE OTWARTE) I JE PRZEKLUCZYŁA, WIĘC WRÓCIŁAM DO SIEBIE I POPŁAKAŁAM SIĘ SKRYCIE. A ONA PRZYSZŁA ZA JAKIŚ CZAS I PYTA SIĘ CZY SIĘ OBRAZIŁAM, ODPOWIEDZIAŁAM, ZE NIE! NA DRUGI DZIEŃ ONA UDAWAŁA OBRAŻONĄ JAK TO JA BYM COŚ JEJ ZROBIŁA. JEST POD 50, A ZACHOWUJE SIĘ JAK SMARKULA!
NIC TRZEBA ROBIĆ SWOJE I DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE MUSZĘ SIEDZIEĆ Z NIĄ W JEDNYM POKOJU!!!!
DIETA WCZORAJSZA
RANO sałatka brokułowa, gorący kubek
W DOMU 2 kawałki chleba białego z szynką i ogórkiem, na kolację już prawie bo ok 18 zupa kapuśniaczek (pychotka, nagotowałam na połowie piersi z kurczaka bez skóry;
MENU DZISIEJSZE
RANO 2 kanapki podwójne z pieczywa ciemnego wieloziarnistego, pasztet pomidorowy, sałata, plaster pomidora -( kanapki )
W DOMU na pewno zjem kapuśniak;
WRACAM DO PRACY, BUŹKA!
julka945
26 marca 2011, 01:01heeej no nie przejmuj się nią! ;) 3maj sie ciepło...;)
diakq
25 marca 2011, 18:24Jest ich od groma!! :) ja używam ULTRAFASTIN SPORT spray łagodzący napięcie i zmęczenie mięśni 100 ml ok 12.00zł. :):) do kupienia w aptece, sklepie sportowym lub...na necie :) Co do pracy - na zazdrość trzeba sobie zasłużyć, litość ma się za darmo :) Może koleżanka jest wobec Ciebie taka nie bez powodu? może to ona ma problem sama ze sobą bo masz coś czego ona nie ma???
rammstein75
25 marca 2011, 14:19A ja robię odwrotnie. Jestem PRZESADNIE uprzejmy. Wtedy albo odpuści albo jej wyrwę kłaki ;) Żartuje :) Paweł
JustynaBrave
25 marca 2011, 13:26takie wredoty chodzą niestety po tym świecie. może weź z sobą do pracy jakieś łakocie, ładnie je jej zaprezentuj i zjedz sama? :D łakocie dietetyczne oczywiście :P
ania4795
25 marca 2011, 12:41przejmuj się jakąś wariatką, szkoda zdrowia choć wiem co czujesz bo ja też taki wrażliwiec jestem:) miłego weekendu
magpie101
25 marca 2011, 12:40Zacznij ja ignorowac i przestan sie przejmowac! Jesz za malo i za duze przerwy masz miedzy posilkami. W pracy salatka ok, a potem dopiero w domu cos jesz? Kup sobie jogurt odtluszczony jogobella, w szafce trzymaj platki kukurydziane, do tego jablko
asiulenka1980
25 marca 2011, 12:33Na pocieszenie leci w radio Marek Grechuta "Dni, których jeszcze nie znamy"
netula
25 marca 2011, 12:27przed 50? pewnie menopauza ją dopada i się wyżywa na wszystkich na około :) nie przejmuj się!
kasiulka01
25 marca 2011, 12:25aż mnie zatkało po przeczytaniu komenta poniżej, ale z radością przyznaję poprzedniczce rację i obu sprawach
keli1979
25 marca 2011, 12:12"chuj Jej w dupę i kamieni kupę :P " ... po tym tekście mój drugi kolega zawsze zgłasza sprzeciw "na przyjemność też trzeba zasłużyć" :) uwielbiam chłopaków :) hihihi // czym Ty się stresujesz dziewczyno !!??!! - jaką nieodpukaną babą !!!! w domu musi chodzić jak trusia, bo stary pewnie terrorysta, to się w pracy wyżywa ... zlej ją ciepłym moczem ... // a jeśli chodzi o Twoja dietę, to muszę Cię "moja złociutka" opierdolić :) ... dlaczego tak rzadko jesz i do tego jakieś bomby kaloryczne w postaci białego chleba i świństwa chemicznego jakim jest gorący kubek ... no dlaczego ??? nie lepiej było zabrać w słoiku kapuśniaczek ...wiem, że w pracy trzeba jeść, ale ... nie świństwa, to już lepiej zrobić bułkę z ciemnego chleba i popić maślanką niż takie paskudztwa jak chemia w proszku ... a tej paskudzie najbardziej dasz popalić jak będziesz traktować ją jak powietrze, ona mówi a Ty nic, ona zamyka Ci drzwi przed nosem Ty głośno mówisz głośno "kto się świną urodził, jako królewna nie umrze" :) - ja tak "wykończyłam " jedną taka poczwarę, której tez się wydawało, że jest Bóg wie jeden kim :)