No i jestem wieczorkiem. Wybieram się za chwilkę do znajomych pośmiać się i nie tylko więc wpisuję swoje menu dzisiejsze:
śniadanie - sałatka parę listków sałaty, jajko, 2 ogórki konserwowe, 2 plastry kiełbasy Krakowskiej suchej, cebulka czerwona średnia, jogurt 2 łyżki, sól, pieprz.goście więc zjadłam kawałek babkiobiado - kolacja sałatka jak wyżej + pół pomidoradojadłam kostkę frutelli, no i herbatka niezmiennie 1,5l, Fantazja jagodowa Czuje się najedzona może nie zmieściłam się w 1200 kcal ale jak nie jestem głodna nie pcham na siłę. Co dziwne nawet mi nie burczy w brzuchu? Może spalam moje zasoby, dobrze by było!!!!
emi261
30 stycznia 2011, 12:20... to troche malo te 1200 kcal jak na twoja wage ( oczywiscie nie chcac Cie obrazic, ja tez wczesniej podobnie wazylam). Przy tak drastycznym odchudzaniu zmniejszysz przemiane materii i w konsekwencji bardzo szybko nadrobisz stracone kilogramy. Pozatym nie spalisz tluszczyku (przynajmniej bedzie Ci ciezko), bo organizm uzna ze nadeszly ciezkie czasy i bedzie ten "okropny tluszczyk" magazynowal. Radzilabym powoli ograniczac kcal ( im wiecej wazysz tym wiecej ich potrzebujesz) a efekt bedzie skuteczniejszy i jest wieksza szansa ze unikniesz tzw. napadu glodu, zalamania (pojawia sie dopiero po jakims czasie). Pozdrawiam i trzymam kciuki...
silawemnie
29 stycznia 2011, 19:35bardzo ładna z ciebie kobieta:)jak schudniesz zrobisz furore:)pozdrawiam
kora9558
29 stycznia 2011, 19:18Świetnie że jesteś najedzona,oby tak dalej.3mam kciuki za Ciebie:)