Widzę laseczki, że ładnie Wam idzie z dietą i ćwiczeniami. Jestem z wami prawie dwa tygodnie, a udało mi się już tyle osiągnąć.
Czytam Wasze pamiętniki i nie poddaje się. Szczerze to nawet nie mam ochoty na dojadanie, podjadanie itp. Na początku moje dziecko było biedne, nie kupowałam żadnych ciasteczek itp, a teraz zrobiłam ciasto wczoraj i nic nawet kruszka ... bo mam dość wyglądania jak kruszek heh!
Uważam, że ugryzienie jednego ciastka, czy czekolady nie jest zbrodnią, ale trzeba uważać.
Chciałabym od poniedziałku zacząć ćwiczyć. Mieszkam na wsi i nie ma tutaj siłowni itp niestety, a nie stać mnie żeby dwa razy w tygodniu minimum dojechać do miasta zresztą czasu brak. Wracam z pracy to sprzątanie, dokończyć obiad i lekcje z małym i jest godzina 19. Chwila odpoczynku kolacja, kąpanie i spać. Mija tak sobie dzień za dniem, nawet nie wiem jak te dni mi miedzy palcami uciekają. Kolej rzeczy;
Wracając do ćwiczeń. Na chomiku znalazłam fajne filmiki z ćwiczeniami i też min: Zumba, aerobik. W domowym zaciszu będę sobie ćwiczyć a co. A jak będzie wiosna to rower i jazda do lasu, na polne drogi ... ach jak ja kocham ciepły popołudniowy wiaterek we włosach i na twarzy, zapach świeżo skoszonego siana w oddali ... w uszach delikatne dźwięki ambientu ...
Rozmarzyłam się!
Uciekam kochane, będę wieczorkiem z dzisiejszym menu. Mój synek się dobija o komputer, a ja idę sprzątać i się krzątać. Czytam Wasze pamiętniki i nie poddaje się. Szczerze to nawet nie mam ochoty na dojadanie, podjadanie itp. Na początku moje dziecko było biedne, nie kupowałam żadnych ciasteczek itp, a teraz zrobiłam ciasto wczoraj i nic nawet kruszka ... bo mam dość wyglądania jak kruszek heh!
Uważam, że ugryzienie jednego ciastka, czy czekolady nie jest zbrodnią, ale trzeba uważać.
Chciałabym od poniedziałku zacząć ćwiczyć. Mieszkam na wsi i nie ma tutaj siłowni itp niestety, a nie stać mnie żeby dwa razy w tygodniu minimum dojechać do miasta zresztą czasu brak. Wracam z pracy to sprzątanie, dokończyć obiad i lekcje z małym i jest godzina 19. Chwila odpoczynku kolacja, kąpanie i spać. Mija tak sobie dzień za dniem, nawet nie wiem jak te dni mi miedzy palcami uciekają. Kolej rzeczy;
Wracając do ćwiczeń. Na chomiku znalazłam fajne filmiki z ćwiczeniami i też min: Zumba, aerobik. W domowym zaciszu będę sobie ćwiczyć a co. A jak będzie wiosna to rower i jazda do lasu, na polne drogi ... ach jak ja kocham ciepły popołudniowy wiaterek we włosach i na twarzy, zapach świeżo skoszonego siana w oddali ... w uszach delikatne dźwięki ambientu ...
Rozmarzyłam się!
emi261
29 stycznia 2011, 18:09... ta wiosna, gdzie ona jest i kiedy przyjdzie??? Tez mieszkam na wiosce wiec wiem o czym piszesz. I napewno bedzie latwiej schudnac bo nie mysli sie tak o jedzeniu, a wiecej przebywa na swierzym powietrzu, duzo ruchu i waga spada..... chmmmm. Narazie zostaje nam cierpliwie czekac. Pozdrawiam
JustynaBrave
29 stycznia 2011, 13:11staje się Twoim atutem! :) Gdybyś poszukała w necie, to jest sporo przepisów na ciasta, które są dietetyczne, a i smaczne jednocześnie, więc nikt nie będzie narzekał :)