Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Asiulek1989

ZNOWU TROSZKU MNIE NIE BYŁO:) ALE TO PRZEZ TO, ŻE ROZSTAŁAM SIĘ  Z NARZECZONYM... PO 6,5 ROKU...,
W NIEDZIELĘ...PO IMPREZIE...
W SUMIE TO ZROBIŁAM PRZERWĘ, ALE TAK NAPRAWDĘ NIE WIEM CZY COKOLWIEK JESZCZE Z TEGO WYJDZIE...

DECYZJA NIE WIEM DO KOŃCA CZY SŁUSZNA, ALE TO SIĘ OKAŻE PRZYNAJMNIEJ PODJĘŁAM INNE:
- NIE PALIĆ (WCZORAJ NIE SPALIŁAM ANI JEDNEJ, DZISIAJ TEŻ),
- ĆWICZYĆ PO 1,5 H - MAM TERAZ WIĘCEJ CZASU NA ĆWICZENIA,
- NIE ZAKOCHAĆ SIĘ W SWOIM NAJLEPSZYM KUMPLU (ALE TO ZWERYFIKUJE ŻYCIE - I TAK NA PRAWDĘ - STALE SOBIE TO W MYŚLACH POWTARZAM -> BO TO CHYBA NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE)

(JAK TO KUMPEL POWIEDZIAŁ - TERAZ MASZ CZAS DLA SIEBIE, ĆWICZ, SCHUDNIJ, I POKAŻ MU, ŻE MA CZEGO ŻAŁOWAĆ I O CO SIĘ STARAĆ)

Jestem zła....
zaczęlam brac udział w

Piękniejsza pupa w 4 tygodnie z 8min Buns :) III edycja

i wczoraj wpadłam na pomysł aktywnego wypoczynku na rolkach.
 troszkę przeleżały w garażu, mi się troszku zapomniało jak sie jeżdzi....
no i postawiałam żle nogę i koniec.....
nie moge chodzić tak mnie boli, a co dopiero ćwiczyć:(

W dodatku po głowie chodzi mi nieustannie myśl o rozstaniu z moim narzeczonym.....
staż związku 6,5 roku.....
masakra, ale... jak nie jest tak jak powinno???

Nie było mnie długo, ale cały czas się pilnowałam, tylko raz przez ten czas zjadłam kawałek pizzy na spotkaniu ze znajomymi:) hehe ale mały był:)

w sobotę jechałam do szkoły zeszłam na dół w bieliźnie do mamy i mówi idź się zważyć bo schudłaś:) heheh i wchodzę a tam 67,7:) ładnie ładnie:)

Po szkole wpadliśmy na grilla do znajomych, których widzimy nie często i jeden z nich do mnie mówi, jeny.....ale ty schudłaś:) a jakie masz ładne włosy:) farbowałaś??? (nie farbuje od 3 miesięcy, bo ostatnio miałam rudy i musiałam farbować do 3 tyg. i włosy zaczęły mi wypadać)

fajne to takie.... motywujące:) jak ktoś ci mówi takie rzeczy:)

jakoś tak dziwnie... chyba się wypaliło to co kiedyś było między mną i tym z którym jestem od 6,5 roku...

a może to ja jestem głupia, zauroczona tym, który mówi że wywiązała się między nami dziwna relacja... i "musimy sobie siebie dawkować"... ale nigdy nie patrzył na mnie jak na obiekt seksualny.... dlatego, schudnę i już  niedługo będę CAŁKIEM, CAŁKIEM fajna:)

BYŁAM WCZORAJ NA SPACERZE PRZEZ 1,5 H:) I NAWET SZYBKO ZLECIAŁO:) TAKA ŁADNA POGODA BYŁA, SŁONKO ŚWIECIŁO TO SIE PRZY OKAZJI TROSZKE OPALIŁAM:)

ODNOŚNIE WCZORAJSZEGO DNIA, A RACZEJ WIECZORU SPĘDZONEGO NA GG Z PEWNYM PANEM, MAM W GŁOWIE SŁOWA U2 - ONE:

Is it getting better
Or do you feel the same
Will it make it easier on you
Now you got someone to blame

You say
One love
One life
When it's one need
In the night
It's one love
We get to share it
It leaves you baby
If you don't care for it

Did I disappoint you?
Or leave a bad taste in your mouth?
You act like you never had love
And you want me to go without

Well it's too late
Tonight
To drag the past out
Into the light
We're one
But we're not the same
We get to carry each other
Carry each other
One

Have you come here for forgiveness
Have you come to raise the dead
Have you come here to play Jesus
To the lepers in your head
Did I ask too much
More than a lot
You gave me nothing
Now it's all I got
We're one
But we're not the same
We hurt each other
Then we do it again

You say
Love is a temple
Love a higher law
Love is a temple
Love the higher law
You ask me to enter
But then you make me crawl
And I can't be holding on
To what you got
When all you got is hurt

One love
One blood
One life
You got to do what you should

One life
With each other
Sisters
Brothers

One life
But we're not the same
We get to carry each other
Carry each other

PS. PO ROZMOWIE MUSIAŁAM ZAPALIĆ:( PRZEPRASZAM....I ZNOWU, PO RAZ KOLEJNY ZAWIODŁAM SAMĄ SIEBIE...

WEEKEND!!!!!!!!!!!!!!!

WYPISUJE GO Z PAMIĘCI!!!!!!!! STRES, OSTATNI EGZAMIN, JEDZENIE W BIEGU, FAJKI...
KONIEC Z TYM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NARESZCIE MAM CZAS DLA SIEBIE, PRZYNAJMNIEJ 2 GODZINY DZIENNIE TYLKO DLA MNIE I ZAMIERZAM GO WYKORZYSTAĆ W PEŁNI NA ĆWICZENIA, PIELĘGNACJĘ I ŁAPANIE SŁONECZKA W AKTYWNEJ FORMIE.

WCZORAJ KUMPEL, Z KTÓRYM SIĘ TRZYMAM NA STUDIACH PO PIJAKU POWIEDZIAŁ MI, ŻE MAM ŁADNIE JEŹDZIĆ NA ROWERZE I ĆWICZYĆ, ŻEBYM FAJNA DU.PA BYŁA ZE MNIE I FACECI SIĘ ZA MNĄ OGLĄDALI

HEHEHEHE ALE MI DOWALIŁ....... HEHEHE ALE JAK TO TWIERDZI ZA DUŻO SOBIE BIORĘ NA BAŃKĘ

PS. FAJNIE USŁYSZEĆ OD FACETA, "NIGDY TAK DOBRZE NIE TRAKTOWAŁEM KOBIETY JAK TRAKTUJE CIEBIE" TYLKO CO TO OZNACZA, SKORO MÓWI TO DO CIEBIE TWÓJ KUMPEL????

WIEDZIAŁAM WIEDZIAŁAM ŻE TAK BĘDZIE CHYBA NIGDY NIE PRZESTANE PALIĆ:( DZISIAJ POSZŁY JUŻ DWIE:( A TO DOPIERO 18;12:(

NIE MA TO JAK SIĘ PORZĄDNIE ZMĘCZYĆ:)
40 MIN NA ROWERZE(BYŁO BY WIĘCEJ ALE MUSZĘ PRACĘ (BIZNESPLAN) TO SCHOOL PISAĆ)  I 339 CAL SPALONE:) HEHE A TO DOPIERO DZIEŃ "ZERO".
POZDRAWIAM
PS. A TERAZ DO KĄPIELI PRZYSTĄP:)

HEHEHE ZJADŁAM LODA Z MANCHATTANU:) ALE KAWAŁEK:) TAK NA POŻEGNANIE

WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE:)
MAM NADZIEJE ŻE SIĘ TU JAKOŚ ODNAJDĘ:)
DZISIEJSZY DZIEŃ JEST DNIEM "0", OSTATNI PAPIEROS, OSTATNIA SŁODKOŚĆ I ABSTYNENCJA...
BO JUŻ NIE MOGĘ NA SIEBIE PATRZEĆ, A WG WSKAZAŃ WE WRZEŚNIU JUŻ BĘDĘ MOGŁA:) A MOŻE JESZCZE SZYBCIEJ.....
POZDRAWIAM SERDECZNIE