ZNOWU TROSZKU MNIE NIE BYŁO:) ALE TO PRZEZ TO, ŻE ROZSTAŁAM SIĘ Z NARZECZONYM... PO 6,5 ROKU...,
W NIEDZIELĘ...PO IMPREZIE...
W SUMIE TO ZROBIŁAM PRZERWĘ, ALE TAK NAPRAWDĘ NIE WIEM CZY COKOLWIEK JESZCZE Z TEGO WYJDZIE...
DECYZJA NIE WIEM DO KOŃCA CZY SŁUSZNA, ALE TO SIĘ OKAŻE PRZYNAJMNIEJ PODJĘŁAM INNE:
- NIE PALIĆ (WCZORAJ NIE SPALIŁAM ANI JEDNEJ, DZISIAJ TEŻ),
- ĆWICZYĆ PO 1,5 H - MAM TERAZ WIĘCEJ CZASU NA ĆWICZENIA,
- NIE ZAKOCHAĆ SIĘ W SWOIM NAJLEPSZYM KUMPLU (ALE TO ZWERYFIKUJE ŻYCIE - I TAK NA PRAWDĘ - STALE SOBIE TO W MYŚLACH POWTARZAM -> BO TO CHYBA NAJLEPSZE ROZWIĄZANIE)
(JAK TO KUMPEL POWIEDZIAŁ - TERAZ MASZ CZAS DLA SIEBIE, ĆWICZ, SCHUDNIJ, I POKAŻ MU, ŻE MA CZEGO ŻAŁOWAĆ I O CO SIĘ STARAĆ)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 09:46Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Juless
7 czerwca 2011, 10:56Asiulek1989 - słuchaj kumpla - ćwicz, chudnij i zrób coś tylko dla siebie. To Twój czas, wykorzystaj to!