22 styczeń-kolejny tydzień szybko przeleciał.
W zeszłym tygodniu byłam u lekarza z moimi problemami zdrowotnymi i problemami ze spaniem. Dostałam skierowanie na badania i do ....psychologa..
W tym tygodniu byłam na tych badaniach.W końcu udało mi się dostać skierowanie na mammografię i usg piersi.Prawa pierś często mnie pobolewa....a moja mama zmarła na raka piersi będąc o 3 lata starsza ode mnie.Badanie nic nie wykazało czyli jest dobrze. Następne badania to na obecność helicobacter pylori .Niestety znowu ona do mnie wróciła- i dlatego słabo się czuję,żołądek boli i słoność w ustach i zgaga..Dostałam antybiotyk,osłonowe i jeszcze jedne tabletki na to.Jak nie będzie poprawy po nich do będziemy dalej szukać przyczyny złego samopoczucia.Z No i oczywiście ma,m niski poziom witaminy D też muszę zażywać. Opowiedziałam lekarzowi o innych problemach i spytał czy nie chciałabym porozmawiać z psychologiem -zgodziłam się. Ta cała sytuacja z moją siostrą mnie i całą rodzinę wykańcza, mój nie rozumie tego tak więc też nie mam z kim porozmawiać ,zero wsparcia,przyjaciółka tez ostatnio tylko praca więc nie zawracam jej głowy bo sama się nie odzywa. Na dodatek okradziono mojego brata min,z części do traktora i innych rzeczy które były u nas koło domu w Pl....On znowu myśli,ze to mój chrześniak zrobił...Sprawa została zgłoszona na policję.,.Z siostrą nie rozmawiam i trochę spokojniejsza jestem ale gryzie mnie to bardzo...Nie mam już siły jej tłumaczyć że ten rozwód to najlepsze wyjście ,,,,ona dalej chce by szwagier wrócił,ciągle płacze nawet tv nie ogląda.Co się tam dzieje to aż przykro opowiadać,wstyd -niemoc,że nie mam jak pomóc,żal że mnie tam nie ma -dramat....Opowiedziałam to psychologi -w lutym idę ponownie.Psycholog polecił mi bym wróciła do pisania pamiętnika,by wyrzucić z głowy negatywne emocje przed spaniem.Głównie skupiamy się na tym.Zawsze miałam problemy ze spaniem i mało spałam ale to już teraz dramat.Śpię po 3 -4 godziny budzę się w środku nocy i po spaniu. Luśka też się budzi ale nawet gdy ona przesypia całą noc to ja nie.Brak snu powoduje to,ze jestem też bardziej nerwowa i zmęczona...Coraz częściej mam dni,że czuję się bardzo samotna...Cała rodzina w Pl a ja tutaj....Dobrze ,że mam Luśkę-moje słoneczko i radość
W pracy ok dostaniemy w lutym premię...
Na szczęście wszyscy zdrowi jesteśmy.
W poniedziałek idziemy zobaczyć szkołę dla Luśki...Najbliżej domu,ma dobre opinie,klasę muzyczną i język angielski od pierwszej grupy. Najbliżej domu i godziny mi pasują by połączyć z moją pracę...Chcę ją zapisać do szkoły chrześcijańskiej ,chociaż teraz chodzi do przedszkola montessori system.Tu w Nl jest bardzo dużo rodzajów szkół podstawowych;katolickie,publiczne montenssori, dalton itd...Od 4 lat może chodzić już do szkoły a od 5 lat musi...Jestem ciekawa jak jej pójdzie w szkole czy pójdzie w moją stronę czy taty :)Chciałam ją zapisac na lekcje tańca jeszcze ale ciężko teraz z tą coroną....
A co do diety to się trochę pochwalę od początku roku schudłam 3 kg...już spodnie są luźniejsze....Jem wszystko ale ograniczyłam,chleb ,słodycze i staram się nie podjadać wieczorami.Ostatnio z ciekawości kupiłam Nashi -owoc między jabłkiem a gruszką -pycha .
No i umówiłam się do fryzjera -chcę obciąć włosy-zmienić fryzurę...nie wiem jak będę wyglądać ale zaryzykuję...Niestety mój fryzjer ma dopiero czas 4 lutego.
To chyba na tyle pozdrawiam spokojnego wieczorku i niedzieli życzę
Kasztanowa777
23 stycznia 2022, 00:15Fajny ten owoc!
annagp
23 stycznia 2022, 00:09Cokolwiek by się działo dalej możesz sobie pogratulować bo pomalutku ogarniasz chaos jaki się wokoło ciebie stworzył,porzadkujesz głowę : zdrowie badasz się i chudniesz,psychika -gadasz z psychologiem , życie - na bieżąco załatwiasz sprawy , podziwiam cię,twoje zachowanie mnie motywuje i zawstydza bo ja za wiele odkładam na zaś 🙃
Berchen
22 stycznia 2022, 22:09ja mialam ogrom ne problemy z zoladkiem, to byl czas gdy wlasnie wyjechalam i nie moglam zrobic gastroskopii, wiec lekarz dal mi lekitroche na oko, do tego dratycznie ograniczylam pieczywo - po kromce chleba mialam silne bole, jadlam tylko gotowane, unikalam smazonego, raz ze schudlam wtedy to i zoladek sie wyleczyl. Dzialaj jak mozesz ze zdrowa dieta, ogranicz maczne produkty , slodkie a powoli powinno byc lepiej. No i stres, nie mart sie siostra, to jej zycie , jej wybory, nie przekonasz , wiec szkoda zdrowia. Jak czas szybko leci, dziewczynka bedzie juz chodzila do szkoly, pieknie:)