Jaka waga tego to nie wiem.Po świętach na pewno sporo poszło do góry.Znowu przesadzalam z jedzeniem.Ale od dziś powoli wracam na dobre tory.
Dzisiejszego dnia mam już dość.Wszystko chyba przez to,że nie wyspalam się w nocy. Często mam tak ostatnio.Joelka czesto poplakuje w nicy i ciezko ją uspokoić.....Dzisiaj ją zabralam na dół do salonu i nie chciała isc już do góry...tak więc znioslam koldry i spalysmy tam....My nie śpimy razem na codzień więc trudno mi teraz bo ona się wierci i caly czas ją przykrywalam.
Rano na 9 na kurs a za oknem śnieżna....Pierwszy raz widzę snieg w połowie kwietnia w Holandii.Prawie spałam na zajęciach nawet mój nauczyciel to zauważył...A na koniec stwierdził ze jestem inteligentną kobietą.... Miło słyszeć.....Mam 2 razy zajecia z języka i raz w tygodniu wykłady o Holandii....Te zajęcia mnie interesują....Bylam na rozmowie i jak zdam w lipcu egzamin to zacznę od wrzesnia MBO opleiding takie cos jakby szkola zawodowa o kierunku opieka....Niestety nie da się tutaj mojego dyplomu z Pl umiejscowić.
Byłam dzis też na spodkaniu z tym dziadkiem....Mielismy isc na spacer...ale posiedzielismy w domu i porozmawialismy....Ale na początku chciał poćwiczyć....nie bylam na to przygotowana ale lekkie ćwiczenia dalismy radę zrobić....On ma 71 lat ....mieszka sam...Chce 2 razy w tygodniu bym przychodziła....jako wolontariat....Co mam nadzieję pomoże mi potem znaleźć pracę bo już będę miala doświadczenie.
Od maja Joelka idzie na 4 godz do przedszkola 4 dni w tygodniu....Mialam dzis podpisać umowę ale zamiast Joelle wpisali Lusia ....tak więc jutro muszę dzwonić by mi to zmienili.A najlepsze jest to ze udało csie znaleźć miejce zaraz niedaleko naszego domu 3 min spacerkiem....tak więc to dodatkowy plus...
Teraz szukam pracy by wszystko razem dopasować...bo od wrzesnia jak dostanę się do szkoły..to jest 5 dni w tyg....
Jak to wszystko pogodze nie wiem ale jestem pozytywnie nastawiona.....Praca moze na początek po kilka godzin ewentualnie nocki ......
Lecę juz spać bo padam a jutro znowu kurs.....Joelka tam ma opiekę też ale dalej nie umie sobie poradzić bez obecności mamy....Bo my cały czas razem ...najwieksze przyjaciółki...tak wiec...jest jej teraz ciezko bez mamy....No ale musi sie uczyć...
Pozdrawiam
mate1
14 kwietnia 2021, 11:52Trzymam kciuki, żeby udało się wszystko pogodzić szkołę pracę, opiekę nad dzieckiem i odchudzanie oczywiście
asik77
14 kwietnia 2021, 14:48Dziékujé
ANULA51
13 kwietnia 2021, 22:09Czyli szkoła z integracja kulturowa masz te zajęcia?9
asik77
14 kwietnia 2021, 14:48tak
Berchen
13 kwietnia 2021, 18:33widze ze uznawanie dyplomow to koszmar nie tylko w Niemczech. Troche usmialam sie z tego "dziadek" , moj partner jest sporo ode mnie starszy i ma tylko 2 lata mniej niz twoj podopieczny, jednak do dziadkowania to mu daleko, slucha muzyki rockowej, jest aktywny i mam nadzieje ze jeszcze dlugo nikt w nim nie bedzie widzial "dziadka". Czy ten twoj jest schorowany? niepelnosprawny? Ja opiekowalam sie tu w De osobami starszymi ale sa to na ogol ludzie w wieku 90 plus:) Moj szwagier - 82 lata byl wczoraj w lesie i scinal ogromna sosne z synem, jacys tu moze zdrowsi ludzie. Dobrze sobie radzisz , zycze ci samych sukcesow:)
asik77
14 kwietnia 2021, 14:49Ten Pan ma problemy z chodzeniem...2 lata temu zmarla mu zona i tez z kims chce posiedziec czy na spacer wyjsc.Mój prawie tesc tak samo bardzo aktywny a tez ma 75 lat
CzarnaAgaa
13 kwietnia 2021, 10:19Kobiety to jednak siłaczki są... super sobie radzisz 👏
asik77
14 kwietnia 2021, 14:50dziekuje
equsica
13 kwietnia 2021, 10:03Widzę ze u ciebie mega pozytywne zmiany. Co do Joelki to dobrze sesje uczy zostawać bez mamy to tylko pozytywnie zaowocuje, szczególnie w chwili gdy będzie musiała zostawać w przedszkolu. Może nawet obejdzie się bez dramatów. ;) Powodzenia.
asik77
14 kwietnia 2021, 14:50dziekuje
bali12
13 kwietnia 2021, 09:54Zmiany zmiany zmiany i nowe wyzwania . Powodzenia
asik77
14 kwietnia 2021, 14:50dziekuje
kasia.89
13 kwietnia 2021, 09:05To widzę spore zmiany życiowe ale grunt że starasz się rozwijać i robić coś dla siebie i dla przyszłości, początki na pewno są trudne i męczące ale zaprocentują za jakiś czas i Ty i Joelka się przyzwyczaicie :) powodzenia :) i wyśpij się :)
asik77
14 kwietnia 2021, 14:51z tym wyspaniem u mnie to ciezko ale dziekuje....