Witajcie.
dzisiaj wskoczylam na wagę a tam 73,2 kg. Stwierzdiłam,że nie ma źle moja waga w normie da się ją zaakceptować.Te 3 dni bez słodyczy sie przydały i waga poleciała w dół,oby było tak dalej.No,niestety dzis była szarlotka,w pracy znowu ktoś miał urodziny i głupio było odmówić.Ale po pracy były zakupy a obiad sałata,mandarynka,jabłko z sosem vinnegrett.I myślę,że kolacja to jogurt i mandarynka jabłko.Jutro te kalorie z dzisiaj stracę na bieganiu znowu po szklarni.Dziś w Holandii Mikołaj dostaliśmy po cieście marcepanowym.Ale zabiore go do Pl.Miałam tu schudnąć a sie okazuje ,że wagę utrzymałam chociaz z wielkim trudem.Miłej soboty.
lemoniadka
5 grudnia 2009, 17:58Hej kochana. Ojjj nie przejmuj się wagą tylko się dobrze odżywiaj tam, bo rodzinka jak wrócisz powie, że o siebie nie dbałaś. Super, że udaje ci się powstrzymywać. Ja jakbym zjadła taki kawałek szarlotki to na nim bym nie poprzestała. xD Oooo to tam mają o dzień wcześniej Mikołaja niż u nas? Miłej pracy życzę i żeby kilogramy szybciej spadały. Buziak ;***;)