Hej
Wróciłam na ścieszkę diety.Dziś jest trzeci dzien bez słodyczy i jakoś się trzymam.Nawet wczoraj jak bylam na zakupach to nic słodkiego nie kupilam sukces.Na wadze byłam,ale oficjalny wynik będzie jutro.U mnie mało pracy konczymy o 12 ale to zawsze coś...na jutro się umówiłam z Gracjanem po praiw 2 miesiącach.No,wiem co możecie sobie pomyśleć,ale Łukasz to tylko kolega a ja nie mam zamiaru się za nim uganiać....Może będzie jutro miło.Ide na to spotkanie bez entuzjazmu ale może to i lepiej dla mnie,,,,,Pozdrawiam.....
Aguska1976
5 grudnia 2009, 13:46spotkania i milego dnia pozdrawiam
madziasamosia
4 grudnia 2009, 17:31te chlopy to takie sa, ze nie moga sie czasem zdecydowac czego chce. Bardzo dobrze cie rozumiem bo tez tak czesto mialam ze na poczatku super, a potem jakos tak nijako. No i w sumie to czemu masz siedziec i czekac na Lukasza, jak masz okazje spedzic z kims milo czas. Powodzenia
anaidd
4 grudnia 2009, 14:28co do słodyczy...zazdroszczę silnej woli...fajnie że się spotkasz,pogadacie sobie...jak się niema ochoty na spotkanie to bedzie fajnie-tak to zwykle bywa!
Odchudzanka
4 grudnia 2009, 14:13miełgo spotkanka!!!!!!!