Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
437 kal -nowy rekord.....


Witam Was w deszczowe i wczesne popołudnie.

Ja dziś mam dzień wolny....niestety mało pracy ale za niedługo ruszy wszystko z pełną parą. Jestem tym przerażona.na mój dział przychodzi więcej maszyn do pakowania a co za tym idzie nowe osoby również.....Boję się tego,nie wiadomo kto to będzie czy będzie pracować,czy się obijać i czy się dogadam z nimi.Podobno mają to być Polki ale z doświadczenia wiem,że źle się pracuje z kobietami ....No i boję się ,że mogą mnie zdegradować.....Teraz ja jestem asystentką szefa i ja rządzę jak go nie ma.jak na razie wszystko jest dobrze....ciekawie jak będzie dalej....

Właśnie wróciłam z fitnessu.Kolejny mój rekord zaliczony  437 kalorii w ciągu 30 minut.Ja nie mam problemu z ćwiczeniami tylko z dietą,niestety lubię dobrze zjeść...i przyznaję,że męczy mnie te ciągłe pilnowanie co jem....Pewnie gdyby dieta była super i ćwiczenia już dawno osiągnęłabym swój cel.Ale i tak cieszę się ,że waga spada fakt,że powoli ale spada....

Pozdrawiam i miłego dnia

  • NowaOnaaa

    NowaOnaaa

    15 lipca 2015, 20:10

    cudownie kochana ze spada oby tak dalej udanego dnia buziak

  • ANULA51

    ANULA51

    15 lipca 2015, 19:02

    Witaj w klubie ;)

  • malicka5

    malicka5

    15 lipca 2015, 17:59

    Nie ma co się na zapas martwić. Będzie dobrze.

  • megan292

    megan292

    15 lipca 2015, 16:42

    No tak to jest - ćwiczonka to przyjemność i dodatek, ale w odchudzaniu to dieta to podstawa i to ona jest najważniejsza, i to z nią niestety jest największy kłopot. Ciężko zmienić swoje nawyki żywieniowe, ale uwierz mi że warto, naprawdę. I to zmienić je trwale, do końca życia, a nie tylko na czas 'bycia na diecie'. Trzymam kciuki!

  • kasiaa20120

    kasiaa20120

    15 lipca 2015, 15:15

    Brawo, to świetny wynik.

  • vitalijczyka

    vitalijczyka

    15 lipca 2015, 13:56

    Aż tyle spalonych kalorii w 30 minut? Jestes pewna?

    • asik77

      asik77

      15 lipca 2015, 14:00

      tyle mi pokazało na liczniku po podsumowaniu treningu////

  • Julietta21

    Julietta21

    15 lipca 2015, 13:21

    kochana extra wynik! ja podobnie , nie mam problemu z cwiczeniami, gorzej z trzymaniem "czystej miski" co do pracy, nie martw sie na zapas, musisz znać sowją wartosc i docenic samą siebie, nie bez powodu znalazlas się na stanowisku asystentki szefaa!zapracowałas sobie na to! :)buziolki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.