Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedzielnie


Witajcie Kochane

Co u Was słychać?

U mnie nic szczególnego się nie dzieje-praca,dom,fitness

W pracy chyba szef mnie przecenia bo często zostawia mnie samą na dziale i muszę mieć wszystko pod kontrolą już mi mówią,ze jestem jego asystentką.Dla mnie to stres bo chce wszystko dobrze i na czas zrobić ale nie zawsze sie udaje bo np.maszyny się psują....Ale szef jak na razie jest zadowolony z  mojej pracy,,,,W czwartek idę na imprezę z pracy...

Diety mmm brak staram sie ją trzymać ale jakoś nie potrafię nie wiem co znowu się ze mną dzieje.Dalej chodzę się katować na ćwiczenia jak nie ćwiczy z nami trenerka to jest trochę luzu ale zazwyczaj ćwiczy i wtedy to pot się leje litrami.....Najlepiej jest w sobotę rano ale jak po pracy idę to ledwo mam siły ćwiczyć ale nie poddaję się .W piątek mam smart trening i podsumowanie pierwszego miesiąc ćwiczeń i wtedy będa pomiary....mam nadzieję,że będzie na minusie a nie na plusie.

Przyjechała do Holandii koleżanka jedna z Vitalijek.....Cieszę się,że mam się z kim spotkać bo mieszka w Hadze więc całkiem blisko.....

Z innych spraw....trochę zamieszania....ale daję radę.....

Pozdrawiam i udanej niedzieli Wam życzę

  • vitalia92

    vitalia92

    20 października 2014, 14:11

    Widac szef ma zaufanie do ciebie :) wazne, ze cwiczysz, a jednak cwiczenia motywuja do diety, nie martw sie polepszy sie na pewno :)

  • ulka28l

    ulka28l

    20 października 2014, 13:53

    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

  • karulek88

    karulek88

    19 października 2014, 18:50

    jak już masz kogoś to raźniej zawsze;) a pracy widać musisz sprostać wymaganiom i szef to zauważa i oby tak dalej:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.