Już tydzień jak wróciłam do Holandii.Na wadze -1kg i zmieniłam pasek.Waga obecnie 87 kg.A na dniach ma być @@@ miejmy nadzieję,że po niej waga spadnie coś..Dieta w miarę ale wczoraj trochę poszalałam bo ugotowałam normalny obiad i jakieś ciacho wpadło......ale tak to jest jak się ma dziecko na wakacjach.On chyba w weekend pojedzie więc wtedy będzie łatwiej z dietą.....Ćwiczenia też są na razie nie za wiele ale coś tam robię...dziś znowu rowerek w ruch i przejechanie około 20 km .....w terenie.
Dziś mam o 11 rozmowę o pracę i rejestrację w jednym biurze pośrednictwa....Mam nadzieję,że szybko mi coś znajdą i zacznę pracować....Bo kasa potrzebna od teraz.Już mi jedno co ale chcę pracować.No zobaczymy co mi powiedzą.Musze jeszcze w tym tygodniu jeszcze raz skoczyć do mojej księgowej bo zapomniałam ostatnio żeby mi załatwiła dofinansowanie do mieszkania....zawsze to mniej wydatków. A wiadomo mieszkając teraz sama będzie ciężej.
Planów na dziś innych brak...Pogoda też się popsuła.Może z Modym na ryby pójdziemy...jak uda mi się w końcu kupić mu tą kartę rybacką...
Kolega K się odzywa -wczoraj z rana już miałam wiadomość na mailu.
Pozdrawiam i udanego tygodnia życzę
poziomka1905
22 lipca 2014, 09:05takie wpisy sa super asieńka! pozytywne, ciepłe i optymistyczne! Pan sie odzywa, waga jakby spada, ty zadowolona... no super! buziaki!
ANULA51
22 lipca 2014, 01:00Oj u mnie w Belgii z praca tez masakra :-/
kluseczka.kasia
21 lipca 2014, 22:433mam kciuki za pracę bo ostatnia z nią coraz ciężej tu w NL powodzenia
achaja13
21 lipca 2014, 22:38wiesz, że trzymam kciuki...i z waga i z pracą i oczywiście najbardziej z K.... :) pozdrwiam
lesnicza
21 lipca 2014, 17:59tydzień na pewno będzie udany :) trzymaj się :*
Julietta21
21 lipca 2014, 13:05hej Joasiu, trzymam za Ciebie mocno kciuki, każdy myśli ,że zycie za granicę to bajka rożami usłana a to guzik prawda!ile się trzebva o wszystko nawalczyć!!ja casem myślę, czy w Pl nie byłoby rozsądniej czegos posuzkać, bo mam jużmomentami dość tej harówki!!!!!! trzymam za Ciebie kciuki i zyczę z calego serducha wszystkiego co najlepsze, dbaj o siebie!ściskam mocno1!!
chocobunia
21 lipca 2014, 11:43No jasne - 1 kg to się nie chce marudzić, ja natomiast mam 700 g na plusie także wyobraź sobie mój poranek heeh, ale masz racje trzeba pozytywnie rozpocząć ten tydzień ;) pozdrawiam.
Dana40
21 lipca 2014, 10:46Udanego dnia :)
ulka28l
21 lipca 2014, 09:29Miłego dnia :)
agape81
21 lipca 2014, 08:29Ja się nie mogę doczekać, aż mąż mi naprawi rower i też będę śmigać po 20km. Pozdrawiam!