Witam Was w poniedziałek.
Dziękuję,że jesteście i mnie wspieracie.
Weekend już minął spokojnie bez dołowania.
Najważniejsze jest to,że i ruch i dieta zachowana bez grzeszków co mnie cieszy.Któraś napisła,że smakowicie robi się w moim pamiętniku----dziękuję..Ale doszłam do wniosku,że jak mam być na diecie to takiej gdzie jem smacznie zdrowo i wszystko w ograniczonych ilościach.Jak na razie nawet do słodyczy mnie nie ciągnie.Waga na rzie dalej stoi ale w tym tyg ma być @@@ więc myślę,że w końcu zacznie spadać bo za 3 miesiące -ostatni weekend czerwca idę na wesele a chciałabym ważyć 70 kg....czy to możliwe????-pożyjemy zobaczymy....
A jak poniedziałek minął-szybko.Rano pobudka o 6,30 - mimo braku pracy to u mnie normalna pora wstawania....7.30...telefon od nowego znajomego:)jak widać znajomośc się rozwija ale jak na rzaie na mailu i telefonie w pt wraca z PL to pewnie się spotkamy w weekend.Koło południa pojechałm na centrum do JL wsprawie byłego pracodawcy ale było zbyt wiele ludzi i księgowa moja stwierdziła,że umówi mnie na asprak (termin spotkania)-trochę szkoda bo jużbym wiedziała czy da się coś z tym zrobić czy spisać tą sprawę na stratę...Potem szybki obiadek i obowiązkowo siłownia....I tak przeleciał dzień.Pozdrawiam
vitalia92
31 marca 2014, 22:25trzymam kciuki :) na weselu bedziesz wygladala olsniewajaco :)
oleczkadukaneczka
31 marca 2014, 20:19ps. też mam weselisko w czerwcu ;-)
oleczkadukaneczka
31 marca 2014, 20:18też porzuciłam wszelakie diety cud i postawiłam na smaczną i zdrową dietę czyli MŻ +WR ;-) mam nadzieję że to dobra decyzja ;-) pozdrawiam
karulek88
31 marca 2014, 19:49ja tez mam w czerwcu wesele i tez bym chciała ciutkę chociaż schudną:)