Powoli się ogarniam z jedzeniem.Jem mniejsze porcje,w miarę regularnie.....wczoraj wyciągnełam mój stepper spod łóżka dawno nie był używany więc i zakurzony.Pochodziłam na nim 15 min oczywiście rower też poszedł w ruch wczoraj przejechałam ok 10 km a dziś koło 6-to przy okazji szukania pracy....poćwiczyłam trochę na nogi i brzuszki....Tak więc powoli do przodu...Chciałabym do ostatniego weekendu czerwca ważyć 70 kg.....bo wtedy idę na wesele....
A jak inne spr.....piszę z kilkoma chłopakami ale szczerze to ja jestem już tylko jednym zainteresowana on jak na razie też.....No zobaczymy czy coś z tego będzie.....Ale podchodzę na luzie do tych znajomośći....No nawet mogę z nimipopisać o diecie bo oni też się odchudzają,biegają,siłownia tak więc jakaś motywacja dla mnie to jest....
Czas się ogarnąć zapomnieć o przykrych sprawach o rozczarowaniach itd.......
Jak to będzie zobaczymy....
Dziękuję,że jesteście-pozdrawiam
ar1es1
26 lutego 2014, 18:39U mnie po staremu tzn trzymam wagę, pracy mam mało i doły różne:-( Ćwiczeń w tym tygodniu zero bo mój urlop wziął żeby mu nie przepadł. W pamiętniku rzadko piszę bo i nie ma o czym. Trzymaj się ciepło :-*
arla.apetina
26 lutego 2014, 15:07no nic innego mi nie pozostaje jak wziąć z Ciebie przykład :-), pozdrawiam i powodzenia w poszukiwaniu pracy!
ANULA51
25 lutego 2014, 23:20U mnie w belgii sezon z praca zaczyna sie od kwietnia ale badz co badz wszystko jest urlop chorobowe wakacyjne :-)
dagma
25 lutego 2014, 18:04trzymam kciuki :)
malicka5
25 lutego 2014, 15:25Ważne, że się pozbierałaś i spokojnie podchodzisz do swoich spraw; sercowych, zawodowych i dietowych. Powodzenia we wszystkich Ci życzę.
kingulka1990
25 lutego 2014, 14:34Czyli wszystko na dobrej drodze ;) Dasz radę, wierzę w to :) Powodzenia ;)
Dana40
25 lutego 2014, 14:14Powodzenia Asiu!
Mandaryneczka
25 lutego 2014, 13:53dziekuje Kochana, powodzenia w pracy i w dietowaniu:)
vitalia92
25 lutego 2014, 13:44To ja trzymam kciuki za 70 kg :)