Jak zawsze jesteście nie zastąpione.
Muszę się wam pochwalić.Waga spada.Dziś już jest 82 kg .Zaczynałam od 27 czerwca z wagą 86,8 kg.Muszę się przyznać,że jem wszystko w ograniczonych ilościach,nawet frytki były,pierogi.Ale odmówiłam czekolady gdy S mnie poczęstował.
Bardzo cieszy mnie ten spadek.Spodnie też luźne się zrobiły.Ćwiczę nie dużo bo 10 minut i do tego hula-hop-ciężko mi idzie ale kręcę dalej.W pracy też mam sporo ruchu.Pogoda słoneczna a mimo to wczoraj wybrałam się na solarium-trochę potrzebuję kolorków.A reszta spaw bez zmian...spokój .
Pozdrawiam
achaja13
13 lipca 2013, 20:44pieknie spada Ci waga.... pewnie niedługo powitasz 7 z przodu. Tego ci zycze...
malicka5
11 lipca 2013, 01:22chyba jesteś w stanie wygospodarować sobie godzinkę w ciągu dnia na sport. Znajdź jakiś program fitness na 30 dni, np. Chodakowskiej, a wtedy pogadamy!
ulka28l
10 lipca 2013, 21:53dobrze, że waga spada :) mam nadzieję, że humor też masz lepszy? Pozdrawiam :)))
MajowaStokrotka
10 lipca 2013, 21:20Super:)Cel coraz bliżej:)
Moniczka2209
10 lipca 2013, 18:17brawo! oby dalej waga spadała:) a jakie masz kolo? z wypustkami/masażerem ? ja mam z wypustkami. za dzieciaka na zwykłym kole kręcenie szło mi mozolnie a tu od razu krecenie wychodziło bez spadkow :) teraz mogę stać i non stop kręcić. ale do wszystkiego trzeba nabrać wprawy:) powodzenia
Mandaryneczka
10 lipca 2013, 18:01Ciesze sie,ze juz masz lepszy nastroj. Gratuluje spadku wagi, oby tak dalej, trzymam kciukasy:)
Annula2013
10 lipca 2013, 17:32Świetnie Ci idzie :) gratulacje :)
Kamila112
10 lipca 2013, 17:04Gratuluję :)