Prace skończyłam o 12.
Menu na dziś-wpisuję bo niektórym z Wam tego czasem u mnie brakuje.Tak wiec powoli się ogarniam z jedzeniem no i znowu wczoraj zaczęłam ćwiczyć brzuszki.
Tak więc zjedzone:
-3 kromki chleba z plasterkami wędliny,
-2 mineole (rodzaj pomarańczy)
-kasza jaglana z kip sate (kurczak z sosem orzechowym),sałatka z białej kapusty
-na kolację będzie jogurt i kilka migdałów
Co do mojego zdrowia i refluksu to jak na razie mam spokój,nie dolega mi ból żołądka ani zgaga.Jedyne to to słabo się czuję,ale raczej to przepracowanie bo od 3 tygodni codziennie w pracy.No i czasem mam jeszcze problemy ze spaniem śpię średnio po 4 godziny i to norma.
Moja sąsiadka w Pl zajmuje się stawianiem tarota i tak sobie pisałyśmy,powiedziała,że mi powróży tak więc zadałam jej kilka pytań no i teraz czekam na wróżbę.Ja kiedyś sama się tym zajmowałam ale to były stare czasy.Raczej tak sobie z ciekawości chciałam powróżyć i na pewno nie będę brać sobie za bardzo do serca,bo wiadomo może coś wiedzieć i wcale nie będzie chodzić,że to z kart.Tak więc czekam na wróżbę ma być na jutro gotowa.
Wczoraj porozmawiałam sobie z S i miał humorek więc czasem lubimy gadać o głupotach hihi....ale ważne,że znowu zaczynam w siebie wierzyć i mam powera. Czuję się piękna.Może w weekend kupię baterie i się w końcu zważę w poniedziałek.Ale jakoś czuję,że waga nie będzie dużo wyższa od paskowej albo taka sama.To było by super bo 7 była by już blisko.Chciałam iść na rower ale tak wieje,że nawet iść nie można a co dopiero na rower.Miłego wieczorku Wam życzę i pozdrawiam ciepło. Hihi ale się dziś rozpisałam:)
poszukujaca
18 kwietnia 2013, 21:11hej;) ciesze sie ze z S sie uklada !! pochwal si epozniej co Ci napisala! tez bym chetnie sie dowiedziala co nieco o przyszlosci;)
poziomka1905
18 kwietnia 2013, 18:04Pieknie Asiulka, pięknie, idealna dietka około 1000kcal na moje! Super znowu przeczytać Twoje manu :) Tak jak miałam na myśli :) To co działo się u nas w Dublinie w nocy to był koszmar jakiś ! Aż się bałam spać tak wiało, drzwi się w środku domu ruszały ! Jak nigdy i to wieje już od 6 dni! Mam naprawdę dosyć !!! Buziole Asieńka! Lubię takie Twoje pozytywne wpisy ...
dagma
18 kwietnia 2013, 17:50Super pozytywnie u ciebie Asiu. Cieszę się , że wszystko ci się poukładało z S. i ciekawa jestem co też ci wywróży tarocistka ? Buziaki :))
MajowaStokrotka
18 kwietnia 2013, 17:43Super, ze wierzysz w siebie...Dzięki temu możesz wiele zdziałać:)
ar1es1
18 kwietnia 2013, 16:54Dobrze,ze zoladek się tak uspokoil.I super,ze humorek lepszy i masz znow powera do do odchudzania i ogolnie do zycia inne podejście:)) A co do pogody to u mnie wlasnie mam burze z gradem i porywistym wiatrem:-/ Pozdrawiam cieplo:*